Hmmm... wiem, wiem. Mamy zimę, a to coś na lato. Jednak niekoniecznie :)
Ten balsam jest jednym z nielicznych produktów Avonu, z którego jestem zadowolona. Towarzyszył mi przez całe ubiegłe lato. I to bardzo często.
Kilka słów od producenta:
W trosce o indywidualne potrzeby każdej skóry, AVON stworzył zupełnie nową linię SUN+. Kosmetyki te oparte na unikalnym kompleksie Derma-UV Plus zapewniają maksimum ochrony: PA przed działaniem promieni UVA oraz SPA przed działaniem promieni UVB.Zawiera połyskujące drobinki,witaminę A o właściwościach regenerujących,nawilżający panthenol,witaminę E o właściwościach przeciwutleniających,podkreśla naturalną opaleniznę,nawilża i koi skórę, nadając jej piękny, złocisty połysk.Cena: 20zł/200 ml
Niestety nie znalazłam składu.
Przygoda z tym produktem zaczęła się przypadkowo. Miałam okazję kupić 10 zł. Nie wahałam się ani chwili- w lecie mam chrapkę na wszelkiego rodzaju balsamy z błyszczącymi drobinkami. Świetnie podkreślają opaleniznę.
Design opakowania jest charakterystyczny dla całej linii. Wygodne, dobrze się otwiera. Trwałe- zaliczyło kilka upadków na podłogę, ale dzielnie się trzyma.
Otwór, przez który wycieka balsam jest odrobinę za szeroki- czasem wycisnę go za dużo,
Konsystencja balsam jest raczej wodno-żelowa.Gładko rozprowadza się na ciele. Na odrobinę brązowego pigmentu, ale nie tworzy smug. Zawiera miliony złotych, małych drobinek. Pięknie iskrzą w słońcu. Niestety nie udało mi się tego uchwycić, mimo że zdjęcia robiłam jeszcze we wrześniu.
Nie pozostawia plam na ubraniach. Oczywiście pod warunkiem, że nałożymy go w rozsądnej ilości :)
Zapach jest dość intensywny, może drażnić nos. Mnie osobiście nie przeszkadza. Utrzymuje się 2-3 godziny.
Jest bardzo wydajny. Mała ilość wystarcza na pokrycie np. całych nóg czy ramion.
Balsam lekko nawilża, ale nie ma żadnych innych, specjalnych właściwości pielęgnacyjnych.
Bardzo ładnie podbija naturalny kolor opalenizny. Minimalnie ją przyciemnia. Opalenizna wygląda nadal na naturalną i zdrową.
Drobinki nadają bardzo ładny blask opaleniźnie, świetnie ją podkreślają.
Nie oczekuję od tego typu produktów zbyt wiele. Wystarczy mi po prostu ładne rozświetlenie :)
Od nawilżania mam innych ekspertów :D
Plusy:
+wydajność
+piękny złoty kolor drobinek
+drobinki są bardzo malutkie
+lekko nawilża
+cena
+lekko przyciemnia opaleniznę
+rozświetla
+zapach
Minusy:
-dostępność
Nigdy go nie miałam, a lubię produkty z Avonu
OdpowiedzUsuńA ja wręcz przeciwnie- no może trafiłam na same buble :D
UsuńTe drobinki przywodzą na myśl lato i słońce :)
OdpowiedzUsuńMnie też :)
Usuńoch ja tez namietnie uzywam w lato takich blsamow:)))uwielbiam jak ladnie podkreslaja opalenizne:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńW lato nie opaliłam się ani odrobine :D
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj też, ale w tym roku zainstalowały wyjątkowe okoliczności- ślub brata :D
UsuńPo zimie napewno się zaopatrzeniem ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny efekt :)
OdpowiedzUsuńMnie tez bardzo się podoba. Drobinek jest dużo, ale dają w miarę subtelny efekt.
Usuńehhh po mojej letniej opaleniźnie już ani śladu:(
OdpowiedzUsuńNiestety po mojej też :(
Usuńale super i bez smug:D
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do Liebstera:* zasady u mnie:*
A myślałam, że jestem odosobniona w swoim podejściu do Avonu. Mi również większość ich kosmetyków nie służy...
OdpowiedzUsuńświetne są te drobinki i super że je naprawdę widać ,
OdpowiedzUsuńja czasem kupiłam balsam z drobinkami a po roztarciu na ciele nie było efektu
Opis zachęcający :)
OdpowiedzUsuńDaje fajny efekt, ale ja nie lubię kosmetyków Avonu, bo testują na zwierzetach.
OdpowiedzUsuńNie lubię takich kosmetyków
OdpowiedzUsuń