Nie będę wspominać o skórkach i paznokciach, które są zazwyczaj i tak w fatalnym stanie.
Kilka słów od producenta:
Odżywia, regeneruje i chroni suchą skórę dłoni przed szkodliwym działaniem zimna.Odpowiedni dla osób ze skórą wrażliwą.
Bez parabenów.
Delikatna pielęgnacja, która szybko się wchłania i regeneruje. Zapewnia doskonałe działanie dla skóry rąk oraz dla paznokci! Niczym druga skóra Krem do rąk i paznokci chroni, nawilża i regeneruje, aby wzmocnić skórę rąk wobec działania zimna i szkodliwych czynników zewnętrznych.
Dla nawet najbardziej wymagającej skóry dłoni.
Dzięki wspaniałym właściwościom regeneracyjnym olejku eterycznego z lawendy Bio wykazanych w testach in vitro, skóra nawet najbardziej zniszczonych dłoni odzyskuje elastyczność i miękkość. Paznokcie są wzmocnione i czerpią nową witalność.
Źródło naturalnego piękna. Lekki i aksamitny krem do rąk i paznokci natychmiast wnika w skórę, nie pozostawiając tłustej warstwy, ale wspaniały aksamitny efekt oraz apetyczny zapach miodu i lawendy.
Cena: 20zł/50 ml
Niestety nie znalazłam pełnego składu.
99% całości składników pochodzenia roślinnego
60% całości składników pochodzi z upraw ekologicznych
49 % z upraw lokalnych ( 48 % należących do SICA)
60% całości składników pochodzi z upraw ekologicznych
49 % z upraw lokalnych ( 48 % należących do SICA)
Jak widać, opakowanie jest standardowe. Większość remów do rak znajduje się w tubie zamykanej na zatrzas. Bardzo praktyczne. Niestety mieści tylko 50 ml, co dla niektórych może być troszkę mało.
Dla mnie jest to wystarczająca ilość, lubię często zmieniać kremy- szybko mi się nudzą.
Konsystencja jest w miarę gęsta, nie spływa z dłoni. Dobrze się rozsmarowuje. Juz mała ilośc wystarczy na pokrycie całych dłoni.
Jest wydajny. Jedna tubka wystarczyła mi na dwa miesiące użytkowania. Raz smarowałam częściej, raz rzadziej. Zależy od potrzeb :)
Szybko się wchłania. Pozostawia miłą, ochronną warstwę.
Zapach jest raczej delikatny. Bardziej niż z lawendą, kojarzy mi się z syropem :D Po użyciu jeszcze jakiś czas, co jest całkiem przyjemne.
Byłam zaskoczona jego działaniem. Myślałam, że będzie jedynie przyjemnie pachnieć. Oj, bardzo się myliłam!
Kremu zaczęłam używać w listopadzie, kiedy jeszcze nie było mocnych mrozów. Dobrze chronił i nawilżał moje dłoni. Podczas jego używania ani razu nie były suche, nie mówiąc nawet o pękaniu.
Efekt nawilżenia i odżywienia skóry utrzymuje się stosunkowo długo. Nie trwa do pierwszego mycia czy przez godzinę lub dwie.
Niestety nie jestem w stanie określić jego wpływu na paznokcie, ponieważ nie stosowałam go w ten sposób.
Jednak wydaje mi się, że będzie za słaby dla przesuszonych, zniszczonych dłoni.
Plusy:
+konsystencja
+działanie
+zapach
+opakowanie
+wydajność
Minusy:
-cena
-dostępność
Moja ocena: 5,5/6,0
Jego następca miał być Evree różowy lub czerwony, ale niestety nie było go w Rossie.Kupiłam Isanę kwiat pomarańczy. Już jest w użyciu :)
Chętnie się dowiem czego Wy używacie :)
Buziaki!
Ciekawy produk. Zastanowię się czy nie warto sie rozjerzeć po nim po sklepach. ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, ze można go kupić jedynie a aptekach :)
Usuńhmm, ja nie używam w ogóle kremów do rąk (a powinnam...), ale wydaje sie ciekawy :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak moja mama :D
UsuńBardzo lubię Sanoflore za ich genialny żel do mycia twarzy...Chętnie wypróbowałabym więcej kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńKilka razy chciałam kupić ten że, podczas promocji z SP. Jednak zakochałam się w domowym czyściku migdałowym :)
UsuńNigdy go nie miałam ale ciekawy :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością wart uwagi. W promocji w SP można kupić za 15 zł :)
UsuńJa używam kremu Alverde albo maści z witaminą A.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś w PL doczekamy się Alverde. Ja zbieram się do napisania kolejnej wish listy do DE :D
Usuńciekawy kremik,jeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNiestety marka jest troszkę mało popularna.
UsuńNo właśnie, szkoda, że dostępność taka kiepska. Ja używam już drugiego kremu z Lirene (wcześniej miałam z masłem shea, obecnie z parafiną) i bardzo dobrze nawilżają. Kremy Isany są raczej dla skóry niewymagającej pod względem nawilżenia, ale są przyjemne w użyciu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego się obawiam, że Isana nie da rady. Jak na razie drugi dzień smaruję. Jakoś sobie radzi. Zobaczę, jak będzie przy mrozach.
Usuńja obecnie używam isany kwiat pomarańczy i oliwkowej i całkiem lubię te kremy ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie 20 zł to zbyt wysoka cena jak na krem do rąk ;)
No niestety troszkę drogi. Na pewno można kupić tak samo dobry krem, ale tańszy ::
Usuńja teraz mam neutrogene z pompką i jest cudowna. ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie przepadam za Neutrogeną. Z kolei mój ojciec uwielbia ich kremy do rąk.
UsuńZ opisu wynika, że ten krem ma szansę sprawdzić się w ciągu dnia:) Podobnie jak Ty lubię zmieniać kremy, dlatego nie narzekam na niewielkie pojemności, o ile ich cena jest adekwatna do zawartości produktu. Obecnie wykańczam Isanę z mocznikiem, w kolejce czeka już kokosowy krem do rąk z AA:)
OdpowiedzUsuń