Pierwszym była, kula, która byłam absolutnie zachwycona. Jako wielbicielka wszystkich rzeczy do kąpieli, myjących peelingujących, to ucieszyłam się również z peelingu.
Kilka słów od producenta:
Peeling cukrowy dokładnie oczyszcza skórę, usuwa martwe komórki naskórka. Nie podrażnia skóry, delikatnie rozpuszcza się pod wpływem kontaktu z wodą. Po zastosowaniu peelingu skóra staje się jedwabiście gładka i sprężysta. Dzięki zawartości masła mango, oleju kokosowego i olejumigdałowego skóra zachowuje właściwy poziom nawilżenia. Skórka pomarańczy pomaga w masażu, a dzięki zawartości olejku eterycznego pozostawia na skórze delikatny, słodki zapach pomarańczy. Skórka pomarańczy zawiera również flawonoidy kumaryny i witaminę C. Flawonoidy mają właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne, a witamina C jest skutecznym przeciwutleniaczem.
Nie zawiera parabenów.
Cena: 38-40zł/ 180 ml
Skład:
Sucrose, Cocos Nucifera (Cococnut)Oil, Prunus Amygdalus Dufcis (Sweet Almond)Oil, Cetearyl Alcohol, Citrus Aurantium, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Parfum, Diethylhexyl Syringylidene Melonate, Caprylic, Limonene, Hexyl Cinnamal, Eugenol.
Opakowanie produktu to metalowa, praktyczna puszka. Mieści 180 ml produktu. Nie jest duża ilość, tym bardziej, że peeling kosztuje prawie 40 zł.
Dobrze się zamyka, fajnie trzyma. Na pewno, po zużyciu produktu, jeszcze je wykorzystam :)
Konsystencja, jak dla mnie, jest po prostu idealna. W opakowaniu ma konsystencje bardzo mokrego piasku, na skórze cudownie się rozpływa. Mmmm!
Jest to pierwsze peeling o taki właściwościach. Oczywiście pierwszy, z jakimi miałam styczność :)
Coś cudownego!
Mimo że jest bardzo delikatna, to przy tym drobinki cukru są dość ostre i świetnie się spisują.
W składzie obecna jest skórka pomarańczy, a nie żaden olejek :D To oczywiście na plus :D
Zapach bardzo przypadł mi do gustu. Pomarańczowy, lekko słodki aromat. Odrobinę korzenny.
Polubiłam go bardzo :) Idealny na okres świąteczny- właśnie wtedy zaczęłam go używać.
W przeciwieństwie do innych peelingów, zapach jeszcze przez jakiś czas utrzymuje się na skórze.
Moim zdaniem peeling świetnie oczyszcza skórę. Po jego użyciu jest gładka i nawilżona. Dobrze złuszcza martwy naskórek.
Przy jego użyciu mam wrażenie, że jestem w SPA :D Zapewnia świetne doznana dla zmysłów, jak i dla ciała.
Myślałam, ze produkt raczej nie będzie wydajny. Jednak nie jest najgorzej. Już mała ilość wystarczy na wygładzenie ciała. W tym wypadku cena aż tak nie przeraża.
Nie używam go codziennie, jedynie 2-3 razy w tygodniu. Po miesiącu mam jeszcze z 1/4 opakowania.
Skład ma bardzo fajny, same dobroci :)
Plusy:
+zapach
+działanie
+konsystencja
+wydajność
+skład
Minusy:
-cena
-dostępność
Moja ocena: 6,0/6,0 - mój ideał wśród drogeryjnych peelingów :)
Macie jakieś doświadczenie z tym peelingiem? Jakie polecacie? Oprócz tych robionych w domu, które są najlepsze :)
Dzisiaj odpoczywam w domku, nie mam żadnych planów na weekend. A Wy?
Buziaki!
Peeling otrzymałam za darmo od marki Tso Moriri. Fakt ten nie wpłynął na moją ocenę.
trochę za drogi :/ mogliby go dać więcej
OdpowiedzUsuńNo niby tak, ale jest bardzo przyjemny w użytkowaniu :)
UsuńSzkoda że taki drogi, ale recenzja zachęca.
OdpowiedzUsuńNa dłuższą metę, to cena odstrasza.
UsuńSzkoda, że cena trochę wyższa. W opakowaniu nie wygląda ładnie- ale liczy się działanie :]
OdpowiedzUsuńNo wygląd nie jest za ciekawy :D Jednak ja nie sugeruję się wyglądem :P
UsuńSuper produkt, troszkę podobny do peelingu z Pat&Rub
OdpowiedzUsuńO tym samym pomyślałam, jednak nie byłam do końca pewna. Pat&Rub to nie moja bajka, niestety :/
Usuńgdyby był trochę tańszy to na pewno bym go kupiła ;p
OdpowiedzUsuńFajny jest :)
UsuńTego jeszcze nie miałam. Najbardziej lubię domowe peelingi :)
OdpowiedzUsuńJa też. ten jest zaraz za nimi :D
Usuńprodukt zachęca ale gdyby był odrobinę tańszy to byłby ideał ;P
OdpowiedzUsuńE tam cena :D
Usuńtroche drogi...ciekawe jak pachnie
OdpowiedzUsuńSuperrrr, wierz mi :P
Usuńod kiedy robię sobie sama peeling kawowy zapomniałam co to znaczy kupić peeling :D
OdpowiedzUsuńale ładnie wygląda, tak solidnie, a lubię dobre ścieraki :>
Hmmm mnie nie do końca odpowiada- cała łazienka w fusach :D
Usuńniestety jestem na nie, a to za sprawą zupełnie nieprzemyślanego opakowania...nienawidzę pod prysznicem odkręcać pojemniczków czy pudełeczek...produkt musi się łatwo użytkować i nie komplikować życia. Nie znam produktu, ale opakowanie zupełnie mnie zniechęciło ;)
OdpowiedzUsuńNie narzekam, bo mam wannę :D
Usuńzostałaś nominowana u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńhttp://em9229.blogspot.com/2013/01/the-versatile-blogger-i-peeling-z-ziaji.html
UsuńDziękuję :*
Usuńja mialam okazje testowac peeling kawowy z tej firmy, był na prawde świetny :D no i ten jego zapach!!
OdpowiedzUsuńMnie się marzy, masełko wiśnia z czekoladą :)
Usuńzaskakująco dobry :) mam kilka drobiazgów TM i pachną obłędnie :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie :D Przez to mam ochotę na więcej :D
UsuńA może się skusisz :D
OdpowiedzUsuńKusisz ! :P
OdpowiedzUsuń