Bardzo długo się opierałam, ale w końcu uległam podczas promocji Rossa na marki własne.
Ostrzyłam sobie ząbki na pomarańczę i brzozę, ale niestety w tym okresie brakowało olejów w Rossie.
I tak weszła w posiadanie tej wersji.
U mnie w kategorii włosy. Niestety nie używałam go do ciała, nie jestem fanką smarowania się olejkami.
Kilka słów od producenta:
Dobroczynna, relaksująca pielęgnacja.Każda skóra zasługuje na indywidualną pielęgnację. Olejek do masażu Alterra został opracowany specjalnie do dobroczynnego, regenerującego masażu wspomagającego ukrwienie i zapobiegającego napięciom mięśni. Wartościowe połączenie olejku migdałowego, wyciągu z papai oraz oleju z pestek winogron rozpieszcza skórę. Olej z jojoby i olej sezamowy dostarczają wyjątkowo intensywnej pielęgnacji i pozwalają jednocześnie zachować elastyczność skóry. Olejek do masażu Alterra łatwo się wchłania. Ciepły, owocowy zapach ożywia zmysły.
Cena: 14 zł/ 150 ml
Skład:
Glycine Soja Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Zea Mays Germ Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Triticum Vulgare Germ Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Carica Papaya Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Persea Gratissima Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Parfum, Limonene, Tocopherol, Linalool, Geraniol, Helianthus Annuus Seed Oil, Citral, Citronellol, Farnesol.
W opakowaniu znajdujemy 100 ml oleju. Czyli sporo, biorąc pod uwagę wydajność oleju. Nie jest zbyt wygodne (teraz mamy już wersję z praktyczną pompką- droższą :D). Trzeba potrząsać buteleczką, aby wydobyć zawartość. Przy tym sporo oleju mamy na ubraniu albo podłodze :P
Zakrętka jest dość kiepskim pomysłem, ponieważ trudno zakręcić butelkę z naolejowanymi dłońmi.
Etykietka jest trwała, nie tłuści się. W razie czego buteleczkę można umyć.
Olejek, jak to olejek. Lejący, tłusty. Konsystencja koloru lekko pomarańczowego.
Jak już wspomniałam- jest wydajny- zresztą jak każdy olejek :D
Zapach przyjemny, cytrusowy. Nie drażni noska. Po umyciu jeszcze jakiś czas pozostaje na włoskach, ale następnego dnia już go praktycznie nie ma.
Dużym plusem jest skład, bardzo dobry.
Jeżeli chodzi o działanie, to jestem zawiedziona. Czytałam wiele pozytywnych opinii, na wizażu jak i na blogach. Niestety u mnie się nie sprawdził. No tak nie do końca. Włoski lepiej się rozczesywały, były bardziej błyszczące i miękkie. Jednak nie zauważyłam efektu wygładzenia i poprawy stanu włosów. W sumie to nie mam dużych problemów z włosami, jedynie okresowo przesuszają mi się końcówki. Niestety ten olejek mi z tym nie pomógł, musiałam ratować się maskami. Czasami ciężko go zmyć, musiała niestety myć głowę drugi raz. Mimo ze robiłam wszystko jak trzeba.
Nie kupię ponownie, bo po prostu nie warto.
Po skończeniu- a zostało mi jeszcze na około jeden raz- zacznę kurację olejem kokosowym.
Plusy:
+cena
+wydajność
+zapach
+dostępność
+skład
Minusy:
-słabe działanie
-opakowanie
Moja ocena: 3,0/6,0
Oj, dawno u mnie nie było tak słabego kosmetyku. Szkoda, bo pokładam w nim wielkie nadzieje. Jak już pisałam- pora na kokosowy! :)
Dzisiaj bardzo opornie pisała się ta notka, co chwile ktoś musi ze mną gadać :D Ale jest wreszcie jest! :D
Dzisiaj leniwa niedziela, jak ja to lubię!
Buziaki!
miałam ten olejek i wersję z granatem, oraz teraz używam olejków z alverde i ja jestem ich fanką! Uzywam ich do ciała, lubie ich działanie, efekt jaki dają, piekny zapach - uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńma jeden na mojej wish liście do rodziny z DE :D
UsuńPolecam parę kropel po umyciu się ( gdy ciało jest jeszcze mokre) rozetrzeć po ciele. Następnie wytrzeć się ręcznikiem. Skóra nie będzie tłusta a nawilżona. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoże jakoś spróbuję się przełamać :)
Usuńja go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńnakładam dokładnie tak jak napisała shellmua i działa super :)
Może chociaż do ciała się sprawdzi! :P
Usuńnie mialam, ale raczej sie nie skusze :)
OdpowiedzUsuńGdybym tylko wiedziała, to też bym nie kupiła. Ale to nie oznacza, żebym zaoszczędziła te pieniądze :D
Usuńszkoda, że działanie nie wypaliło
OdpowiedzUsuńZawiódł mnie, niestety :(
UsuńMój ulubiony olejek do olejowania włosów :)
OdpowiedzUsuńI dlatego nie rozumiem, dlaczego na mnie nie działa. Do niskoporowatych włosów poleca się kokosowy, tez tak zrobię :)
Usuńmam ten olejek, ale na razie odstawiłam go na bok, na rzecz olejku z Avonu ;-)
OdpowiedzUsuńNiestety bardzo mało produktów z Avonu mi podpasowało.
UsuńJa w ogóle nie jestem fanką alterry. Szampony i odżywki tej firmy to dla mnie dramat! Mimo szału na olejki mnie to nie kręci.
OdpowiedzUsuńUwielbiam serię z granatem, szczególnie do pielęgnacji dopinek. Sprawdza się świetnie.
UsuńU mnie Nie wywołał efektu-wow,ale też nie zaszkodził,muszę zaopatrzyć się w kochanego kokoska.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio notkę, że nawet wysuszył włosy.
UsuńJa miałam brzoza&pomarańcza. Szkoda , że teraz cena tego olejku tak się podniosła ;/
OdpowiedzUsuńAle za to jest pompka :D
UsuńMoże nie sprawdził się, bo jest do ciała, a nie włosów :( Ja używałam go do ciała i się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńWiele dziewczyn używa go właśnie do włosów. Ale moje są chyba bardzo wybredne :D
UsuńZmywa sie dobrze oleje szamponami Alterra ;) A u mnie w sumie się sprawdził, muszę tylko uważać by za dużo go nie nałożyć, bo wtedy włosy robią mi się tłuste i przyklapnięte.
OdpowiedzUsuńWyjątkowo kłopotliwy jest. Miałam olejek IHT9 i zmywał się rewelacyjnie.
UsuńKupiłam ten olejek w nowej wersji, ale na razie czeka na swoją kolej. Muszę zużyć to, co pootwierałam. Nie chciałabym, żeby któryś z kosmetyków się zmarnował i zjełczał. Wiele osób chwali olejek migdałowy. Ja jeszcze go nie używałam. Dotychczas najlepiej sprawdziła się u mnie wersja z granatem. Jestem ciekawa, jak wypadnie jego migdałowy brat. Mam nadzieję, że będzie mi służył, bo to jedyna dostępna wersja olejku...
OdpowiedzUsuńPrzez blogowanie zaczęłam rozsądniej używać kosmetyki. Tez kończę to, co mam zaczęte. Pilnuję, żeby nic się nie zepsuło. I na razie świetnie mi się to udaje.
UsuńW sumie pomyślałam, że może inny by wypróbować. No i właśnie. Innych na razie nie ma :/
Mam nadzieję, ze wiosną dostanę coś z Alverde.
Tak w temacie kobiet z wózkami w autobusach: Zdarzyło mi się być w sytuacji, kiedy kobieta zrobiła aferę że nie może z wózkiem wejść, bo jest tak pełno. Ludzie specjalnie się pościskali, ba nawet 2 studentów wysiadło po to, aby zrobić miejsce jej miejsce. Po czym okazało się że kobitka podjechała JEDEN przystanek czyli wysiadła na NASTĘPNYM i nie, nie było zimno, ani nie miała ciężkich zakupów, pogoda była ładna. Droga między tymi przystankami widzie przez park sama często gdy mam dłuższą chwilę do autobusu wolę się tamtędy przejść niż kwitnąć i czekać, ale ONA MUSIAŁA WSIĄŚĆ i zrobić aferę.
OdpowiedzUsuńBo niektórzy lubię utrudniać innym życie.
UsuńNajlepszy olejek jaki miałam do włosów to Tahe - płynne złoto. Jestem nim oczarowana...
OdpowiedzUsuńJa nie miałam nigdy olejków z Rossmanna, ale w sumie nie wiem czy próbować. Na razie ujeżdżam olejki z Vatiki i rozglądam się za jakimś innym "olejowaczem" :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej firmy olejek o zapachu pomarańczy i brzoza.Byłam z niego bardzo zadowolona ;) Teraz mam olejki z Alverde,ale używałam ich dopiero kilka razy
OdpowiedzUsuń