wtorek, 11 czerwca 2013

Pielęgnacja: Relaksujący olejek do ciała

Do znudzenia będę Was męczyć pielęgnacją Tak, zgadza się. Nie kupiłam jeszcze aparatu. Milion innych wydatków w dodatku brak czasu. Mam nadzieję, że niedługo nadejdzie wytchnienie dla mnie, ale i dla mojego portfela!

Ponarzekam sobie. Dzisiaj był zły dzień. Dzisiaj był okropny dzień. Dawno nie była taka hm.... wściekła to złe słowo, zdołowana też nie pasuje. Może coś pomiędzy jednym a drugim. W dodatku cały dzień pada i nie chce odpuścić.

Muszę przyznać, ze nigdy nie darzyłam miłością specyfików, jakimi są olejki do ciała. W przeszłości trafiałam chyba an egzemplarze na parafinie i chyba to mnie zniechęciło. Tłusta, lepka i obrzydliwa skóra. Nigdy więcej. Jednak coś w tej kwestii się zmieniło po pierwszych użyciach olejku od Love Me Green.


Kilka słów od producenta:

Aby zaspokoić wszelkie potrzeby skóry powstał organiczny olejek do masażu wzbogacony w olej arganowy. Stosowanie tego produktu daje uczucie komfortu i odprężenia. Skóra jest głęboko odżywiona, a świeży i subtelny zapach odpręża ciało i zmysły. Ekstrakt z kwiatów plumerii  łagodzi stres poprzez swoje działanie kojące oraz  relaksujące nerwy i mięśnie ciała.

Cena: 69,90/100ml

Skład:
SESAMUM INDICUM (SESAME) SEED OIL*, PRUNUS ARMENIACA (APRICOT) KERNEL OIL*, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, OLUS (VEGETABLE) OIL, HEXYLDECYL LAURATE, HEXYLDECANOL, SQUALANE, PARFUM (FRAGRANCE), ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL*, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, TOCOPHEROL, GLYCINE SOJA (SOYBEAN) OIL, PLUMERIA ALBA FLOWER EXTRACT
* z upraw ekologicznych


Od razu pomyślałam, że olejek w takim opakowaniu to totalna porażka. Nic bardziej mylnego. Otwór jest mały i wygodnie dozuje się olejek. Czasem mała kropla spłynie po opakowania. Wygodniejsze byłoby opakowanie z pompka. Jednak nie mam wielkiego powodu do narzekania.
Dodatkowo opakowanie zabezpieczone jest naklejką. Mamy pewność, że nikt nie używał kosmetyku przed nami ;)

Nie ma sensu rozpisywać się o konsystencji, bo chyba nazywa musi sama za siebie :D Olejek to olejek i tyle :D


Podobni jak krem do rąk i szampon, ten kosmetyk również posiada zapach frangipani. Przyjemny kwiatowy zapach, który umila masaż. Nie jest zbyt intensywny i nie drażni nosa. Również nie wyczuwam chemii. Utrzymuje się 3-4 godziny.

Jak większość olejków jest wydajny. Nie wchłania się zbyt szybko podczas masażu. Zużywa się powoli i dobrze, bo nie chcę, żeby mnie opuścił ;)

Skład w 100% naturalny. W dodatku olejek arganowy nie jest na samym końcu :)

Żałuję, że byłam taka negatywnie nastawiona do tego typu specyfików. Olejek okazał się bardzo przyjemny. Używałam go najczęściej do masażu stóp, dłoni i ud. Jak już wspomniałam, nie wchłaniał się zbyt szybko, co pozwoliło na odpowiednio długi masaż. Oprócz uczucia relaksu (co akurat było moją zasługą ;P), pozostawiał skórę pachnącą, nawilżoną i delikatnie odżywioną. Skóra była odrobinę tłusta, jednak nie przeszkadzało mi to uczucie. Jednak po jakimś czasie uczucie to znika.
My śle, ze całkiem fajnie sprawdziłby się również przy skórze suchej. Może spróbuję potraktować nim moje łokcie czy kolana, które w okresie letnim bywają szorstkie i przesuszone.
Kosmetyk pozytywnienie mnie zaskoczył i jego używanie sprawie mi wiele przyjemności. Może zacznę doceniać stosowanie olejków na skórę ciała.

Plusy:
+opakowanie
+zapach
+lekkie nawilżenie i odzywanie skóry
+skład

Minusy:
-cena
-dostepność



Moja ocena: 5,50/6,0 


To już ostatni kosmetyk od Love Me Green. Musze przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Zarówno pod względem walorów pielęgnacyjnych jak i jakości opakowań, czy zapachu. Ceny mogłyby być niższe. Uważam, ze kosmetyki naturalne powinny być dostępne dla wszystkich.

Uciekam już do łóżka. Czekam na jutrzejszy, lepszy dzień!

Buziaki!

21 komentarzy:

  1. Chętnie bym go wypróbowała. Samo opakowanie jest bardzo proste i urocze bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również bardzo przypadły do gusty. Proste ale jednak mają w sobie to coś ;)

      Usuń
  2. U mnie czeka na swoją kolejkę do testowania, ale recenzja bardzo kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja latem uwielbiam olejki :) Teraz testuję tzw. olejek suchy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kosmetyk chodzi za mną już od jakiegoś czasu. A dokładnie od Nuxe ;)

      Usuń
  4. Z chęcią użyłabym go do stóp. Lubię takie produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I do tego tez go używałam. Sprawdził się bardzo dobrze ;)

      Usuń
  5. Ja niestety nie jestem zadowolona z zapachu tych kosmetyków. I co najgorsze od miesiąca nie umiem się do niego przekonać. Z tamanu na twarzy potrafię wytrzymać i mnie nie drażni, natomiast ten olejek i krem do rąk to dla mnie masakra... Najlepszy w tej kwestii jest balsam do ciała bo pachnie miodem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam problemu z zapachem tych kosmetyków, bo w tej kwestii chyba nie jestem za bardzo wybredna. Może zapachy nie są jakieś wyszukane ale dla mnie całkiem ok ;)

      Usuń
  6. mnie zachwycily zapachy kosmetykow tej firmy :) zwlaszcza peelingu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam próbki i również zapach mi się spodobał. Aż miałabym ochotę na całe opakowanie!

      Usuń
  7. miałam tylko kilka próbek kosmetyków tej marki, są fajne ale drogie,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ceny zaporowe. Sama nie wiem, interesuje mnie jeszcze kilak kosmetyków, ale jak an razie nie wchodzi w grę. Może jesienią ;)

      Usuń
  8. Olejek jest fantastyczny! Uwielbiam go!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całej przesyłki to on najbardziej mnie zaskoczył, pozytywnie oczywiście!

      Usuń
  9. uwielbiam olejki, chętnie przetestowałabym i ten :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię olejki, szczególnie te suche :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie sięgam po kosmetyki, które charakteryzują się kwiatową wonią:) Ostatnio doceniłam treściwe olejki. Niestety, przy mojej suchej skórze większość balsamów wykazuje niedostateczne właściwości nawilżające.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze komentarze. Każda opinia jest dla mnie ważna :)