Nie miałam nigdy wcześnie do czynienia z kosmetykami marki Pilomax. Oczywiście wiedziałam o jej istnieniu, ale nigdy specjalnie produkty nie przyciągały mojej uwagi. Na Spotkaniu Blogerek Kosmetycznych we Wrocławiu otrzymałam pierwszy kosmetyk tej marki. Z uzywam bardzo się ociągałam, dopiero po miesiącu zaczęłam jej używać. A dzisiaj moje wrażenie :)
Kilka słów od producenta:
Naprawia i dogłębnie wzmacnia suche, zniszczone i łamliwe włosy.
Nawilża oraz chroni je przed uszkodzeniami. Dzięki odpowiedniemu
stężeniu gliceryny maska zwiększa elastyczność włosów oraz ułatwia
rozczesywanie i układanie. Ekstrakt z pokrzywy zawarty w preparacie
zapobiega łamliwości i rozdwajaniu końcówek. Obecność pantenolu i
keratyny gwarantuje wzmocnienie, regenerację i nawilżenie bardzo suchych
i sztywnych włosów. Zapewnia skuteczną pielęgnację w 3 minuty. Badania
aplikacyjne wykazały, że 90% badanych użytkowniczek oceniło stosowanie
maski jako łatwe i szybkie stosowania maski, a 100% potwierdziło
skuteczność właściwości pielęgnacyjnych WAX Express.
Sposób stosowania:
- Umyj włosy szamponem, najlepiej Henna Wax firmy PILOMAX.
- Maskę (ok. 20 ml) wmasuj w skórę głowy i włosy.
- Pozostaw maskę na 3-10 minut.
- Spłucz dokładnie maskę.
- Przed suszeniem i układaniem, możesz spryskać włosy Odżywką Ochronną Nawilżającą PILOMAX.
- Stosować co drugie mycie do osiągnięcia widocznej poprawy, a następnie zapobiegawczo 1 raz w tygodniu.
Cena: 24zł/ 240g
Skład:
Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Phenoxyethanol, Glyceryl Stearate,
PEG-100 Stearate, Cetrimonium Chloride, DMDM Hydantoin, Hydrolyzed
Keratin, Equisetum Arvense (Horsetail) Leaf Extract, Parfum (Fragrance),
Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Glycerin, Panthenol (Provitamin
B5), Ethylhexylglycerin, CI 19140
W poręcznej plastikowej tubie mieści się 240g produktu. Moim zdaniem to taka klasyczna ilość :D Opakowanie jest w miarę wygodne, elastyczne. Łatwo wycisnąć zawartość. Gdy maski było już niewiele, rozcięłam opakowanie i mogłam wykorzystać zawartość do końca. Zatrzask dobrze trzyma, nic nie wydostaje się na zewnątrz.
Konsystencja jest dość gęsta, wazelinowata. Trochę ciężko nakłada się na włosy. Wydaje mi się trochę ciężka. Trudno zmyć ją z włosów i moim zdaniem troszkę je obciąża. Zazwyczaj myję włosy co dwa dni, po jednym były już dość przetłuszczone.
Zapach jest intensywny, ale po nałożeniu na włosy bardzo szybko znika. Po zmyciu praktycznie go już nie wyczuwałam. Przyjemny, nie drażni nosa. Coś mi przypomina :D Kwiatowo-owocowy.
Wyczuwalny jest już przez tubę. Szkoda, ze nie zostaje dłużej na włosach, bo bardzo przypadł mi do gustu.
Za sprawą konsystencji jest raczej mało wydajna, starcza raptem na 6-7 użyć.
Skład jest w sumie taki średni, gliceryny wysoko w składzie, a to mi nie do końca odpowiada.
O działaniu nie mogę powiedzieć złego słowa. Fajnie wygładziła i zdyscyplinowała moje włosy. Regeneracji jako takiej nie potrzebują, ale dało się zauważyć lekkie odżywienie.
Trzymałam ja zazwyczaj maksymalnie 10 minut, nie więcej. Nie mam ostatnio cierpliwości. Nie liczyłam na jakieś spektakularne działanie, bo w tej chwili mam inny kłopot z włosami.
Maska przyjemna, chociaz nazwałabym ją raczej odzywką.
Myślę, że warto w nią zainwestować, ale gdy się ma w miarę okiełznane włosy. Chociaż można spróbować potrzymać dłużej :)
Plusy:
+zapach
+przyjemnie, ale nie spektakularne działanie
+cena
Minusy:
-dostępność
-wydajność
-skład
Moja ocena: 4,0/6,0
Mam jeszcze w zapasie maskę aloesową z tej właśnie marki. Niedługo, mam nadzieję, pójdzie w ruch :D
Wczoraj walentynki, które spędzałam na zajęciach :D Mam nadzieję, że chociaż Wy je miło spędziłyście :)
Już jest Was
200
:)
Dziękuję bardzo! ;*
To wiele dla mnie znaczy. Daje mi to niesamowitego kopa do dalszego działania! :)
Edit: Buuuuu :( Szkoda, że Was ubyło :(
Edit: Buuuuu :( Szkoda, że Was ubyło :(
Buziaki!
Maskę otrzymałam na Spotkaniu Blogerek Kosmetycznych we Wrocławiu. Fakt ten nie wpłynął na moją ocenę.
Muszę skierować swoją uwagę na markę, jestem ciekawa jak sprawdzi się z moimi włosami...
OdpowiedzUsuńMarka ciekawa. Dużo słyszałam o maskach z henną. Podobno bardzo fajne. Sporo blogerek dobrze o nich pisało. Jak na zmierzę się z aloesem, zobaczymy co z tego związku wyniknie :)
Usuńnie dałabym je chyba na swoje włosy ... mam cienkie, więc przyklap murowany jeśli faktycznie obciąża ;-)
OdpowiedzUsuńMoje ostatnio zrobiły się osłabione, od maja wypadają i też je obciąża. Podejrzewam, ze wcześnie nie byłoby tego problemu.
UsuńJa każdą maskę trzymam 30 min albo i dłużej, nakładam foliowy czepek i tak śmigam:)tej nigdy nie stosowałam, spróbuj maski Kallos Latte , cena około 4,99 w Hebe, jak Ci nie podpasuje to przynajmniej nie duzo kaski wydane:)
OdpowiedzUsuńPróbowałam już jej. Fajna jest, ale na dłuższą metę zapach może męczyć.
UsuńGdy mam czas, to tez zazwyczaj nakładam na minimum pól godziny i czepek :D ale teraz nie mam za bardzo co regenerować, to jedynie stosuję ampułki przeciw wypadaniu.
Ta masko-odżywka to mój hit! Pisałam o niej kilka tygodni temu i mój zachwyt nadal trwa. Moje włosy po niej sa świeże, błyszczące, sypkie i bardzo sprężyste. A np. moja mojej mamie strasznie ten produkt przetłuszcza włosy. tak więc co włos to inna reakcja.
OdpowiedzUsuńNo właśnie czytałam Twoją recenzję. Troszkę byłam zdziwiona, ze zachwycona jesteś. Ale niech Ci dobrze służy ;*
UsuńU mnie się nie sprawdziła ;/
OdpowiedzUsuńogóle to dziwny produkt. Konsystencja jak żadna inna :D
Usuńmuszę spróbowac tej maski :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU Kapryska się sprawdziła, więc jest nadzieja :D
UsuńJak obciąża włosy to jestem zdecydowanie na nie....:/
OdpowiedzUsuńRaczej nie spodziewałam się obciążenia, bo mało co powoduje to u mnie. No ale jednak.
UsuńJa mam właśnie aloesową i po jej użyciu włosy są strasznie obciążone :(
OdpowiedzUsuńNie strasz mnie :P
Usuńja bardzo lubię maski z biovaxu, są lekkie i nie obciążają włosów ;)
OdpowiedzUsuńWiele skrajnych opinii o nich czytałam. Miałam saszetkę jednorazową do włosów brązowych i całkiem przyjemne włosy już po jednym użyciu.
UsuńSzkoda ,że lekko odżywia :( Ja nie miałam jeszcze maski do włosów z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
Ja tez dopiero debiutuje :D
Usuńgratuluję okrągłej liczby :)
OdpowiedzUsuńmaskę bardzo lubię i ostatnio koleżance dałam próbkę i była zachwycona!
Właśnie widzę, że sporo dziewczyn jest nią zachwyconych. Szkoda :(
UsuńJa właśnie zaczęłam ją stosować, ale jeszcze nie mam opinii :)
OdpowiedzUsuńw taki razie czekam :) Mam nadzieję, ze będziesz zadowolona :)
Usuńkiedyś miałam i mam mieszane uczucia co do niej, efektów nie zauważyłam, no może troszeczkę włosy faktycznie w lepszym stanie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale jest na mojej liście do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńMiałam w wersji avocado ale totalnie ten kosmetyk się u mnie nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńhmm mam tą maskę, ale czeka na swoje 5 minut. Pokładałam w niej spore nadzieje, ale mam przetłuszczające się włosy i skoro obciąża to może być problem.
OdpowiedzUsuńOj n ie lubię jak maska odciąża..., ale może na innych włosach się sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńMoja maska Pilomax na razie czeka na swoją kolej. Ale patrząc na skład, raczej nie będę ograniczała do niej swojej pielęgnacji, tylko przeplatała z bardziej odżywczymi preparatami:)
OdpowiedzUsuńzapach mnie zaczarował, konsystencja zdziwiła, a działanie... cóż - mocno przeciętne.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ich maski...pewnie i tą warto spróbowac ;)
OdpowiedzUsuńA ja jestem zachwycona tą maską. I może za mało jej nakładam, ale używam, używam i końca nie widać :D. Moja mama nawet zauważyła poprawę moich włosów ;).
OdpowiedzUsuń