Kolor- niedostępny w PL. Dość dziwny. Jakiś czas czaiłam się i czaiłam aż pewnego dnia postanowiłam się przełamać i użyć. Pozytywne zaskoczenie- tzn jak na Avon.
Kilka słów od producenta:
Najbardziej profesjonalny eyeliner w słoiczku , dostępny w dwóch kolorach :- Blackended Metal
- Shimmering Sapphire .
Już wspominałam, że mój kolor nie jest dostępny w PL.
Cena: 24 zł/12 ml
Niestety nie znalazłam składu.
Opakowanie w stylu Essence. Dość szybko się rysuje, ale jest wygodne w użyciu. łatwo się zakręca. Nakrętka dobrze trzyma- liner nie wysycha a mam już go 6 miesięcy.
Trudno zrobić mu zdjęcie- jest dość błyszczące. Podobnie jak w przypadku paletek.
jedyne co mnie uderzyło- 2-3 lata temu kosmetyki miały napis: Made in Poland- obecnie to: Made in China. Bez komentarza.
Kosmetyk ma konsystencję twardego żelu. Jednak dobrze ślizga się po skórze. Jednak szybko się ściera.
Zawiera miliony drobinek. Daje metaliczne, połyskujące wykończenie. Moim zdaniem sprawdzi się jedynie w makijażu wieczorowym. Na dzień jest to zdecydowanie zbyt mocny błysk. Może to tylko moje fanaberie :)
Nie spotkałam się z takim kolorem.
Jest bardzo wydajny. Używałam już go sporo razy, zresztą kilka razy już go pożyczyłam a ubytek jest bardzo niewielki.
Trwałość oceniam na 6-7 godzin. Nie jest tak trwały jak Essence. Jak już wspominałam- dość szybko się ściera. Nie miałam dużego problemu z usunięciem go z dłoni.
Kosmetyk nie posiada zapachu. Co jest dla mnie plusem :)
Ogólnie pozytywnie mnie zaskoczył. Jednak nie jest to miłość :
Po prostu przyzwoity kosmetyk :)
Plusy:
+wydajny
+ilość kosmetyku
+trwałość nie jest najgorsza
+kolor
+wkończenie
+brak zapachu
+łatwość aplikacji
Minusy
-jedynie można przyczepić się do trwałości- mogłaby być lepsza :)
-troszkę zbyt twarda konsystencja
Moja ocena: 4,5/6,0
A jakich eyelinerów Wy używacie? A może wolicie kredki ?
Buziaki!