Na początku bardzo się go bała. Bardzo oleiste, co to będzie? Mam włosy przetłuszczające się i dodatkowy efekt tłustości nie jest mi potrzebny. Po kilku użyciach polubiłam je. I to bardzo!
Mam nadzieję, że włosowe posty będą się częściej pojawiać na moim blogu :)
Kilka słów od producenta:
Nowa wersja znanego serum z linii Advance Techniques, o nieco wzbogaconym składzie. Formuła oparta na technologii Tri-Keratin. Wygładza strukturę włosa i wzmacnia jego korzenie, dlatego włosy stają się zdrowe i lśniące. Błyskawicznie odżywia i regeneruje ich przesuszone i zniszczone końcówki. Sprawia, że włosy się ni plączą i są niezwykle błyszczące. Dla skuteczniejszej ochrony zawiera filtr przeciwsłoneczny. Preparat należy delikatnie wmasować w końcówki wilgotnych bądź suchych włosów.Cena: 19,90/ 30 ml oczywiście można je kupić taniej :)
Skład:
Cyclopentasiloxane, Cyclomethicone, Alcohol Denat., Dimethicone, Phenoxyethanol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Parfum,Benzophenone-2, Panthenol, Phytantriol, Aqua, Propylene Glycol, Creatine, Laminaria Digitata Extract, Pelvetia Canaliculata Extract, Methylparaben, Propylparaben, Hexyl Cinnamal, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Coumarin, Hydroxycitronellal, Amyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde
Bardzo podoba mi się opakowanie produktu- szklane, solidne, z pompką. Raczej charakterystyczne dla tego typu produktów. Pompka działa sprawnie i lekko. Zawiera 30 ml produktu, co ja mnie jest wystarczającą ilością.
Mimo częstego użytkowania napisy nie ścierają się, pompka się nie zacina.
Konsystencja jest oleista, jak jedwabiu BioSilk. W mig rozprowadza się na dłoniach, a następnie na włosach. Nie obciąża kudełków, co często się zdarza przy takich kosmetykach. Łatwo nakłada się je na włosy. Jednak możemy przesadzić z ilością. Wtedy włosy będą tłuste i posklejane.
2-2 wyciśnięcia pompki starczają na jednorazową aplikację.
Za sprawą konsystencji serum jest bardzo wydajne, starcza mi na pól roku używania 2-3 razy w tygodniu. jestem posiadaczką długich włosów :)
Na temat składu wypowiadać się nie będę, bo to raczej typowe serum silikonowe.
Zapach serum jest taki sam, jak całej linii Advance Techniques. Niezmienny od dawna :D Nie jestem jego fanką, ale tez mi nie przeszkadza. Jeszcze jakiś czas utrzymuje się na włosach.
Jestem z niego bardzo zadowolona. Moje włosy mniej się puszą i wywijają na końcach. Praktycznie nie mam rozdwojonych końcówek- oczywiście mam na myśli moment, w którym podcięłam włosy :P. Nie wiem, czy regeneruj włosy, ponieważ używam go zapobiegawczo. Jak już pisałam, tutaj sprawdza się bardzo dobrze.
Ładnie nabłyszcza włosy. Nie są tłuste, tylko jest to taki zdrowy błysk :)
Myślę, że 12 zł- tyle akurat zapłaciłam, to rozsądna cena za ten kosmetyk.
Plusy:
+działanie
+konsystencja
+opakowanie
+cena
+dostępność- w moim przypadku :D
+zapach
+ładny blask włosków
Minusy:
-może obciążać włosy
Moja ocena: 5,0/6,0
Co myślicie o tym produkcie? Czego używacie do "zabezpieczania" końcówek?
U mnie w kolejce stoi jedwab z Green Pharmacy (tak, wreszcie go dorwałam :D) oraz olejek Alverde z olejkiem migdałowym i argonowym. Tylko który mam wybrać pierwszy? :D
Udanej i leniwej niedzieli!
Buziaki!
Mam go jest dosyć fajny, ale jakoś nie zauważyłam ,żeby zabezpieczał, albo coś końcówki.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam je właśnie z taką nadzieją. Tyle naczytałam się na KWC :)
UsuńMogłabym wypróbować, bo skoro nie przetłuszcza włosów..zawsze obawiam się, że takie produkty obciążą moje włosy..;)
OdpowiedzUsuńA w dodatku nie jest drogie :)
UsuńJa używam serum z olejkiem arganowym z Avonu na końcówki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim na blogach. Jak na złość mam, jak widać, spore zapasy :D
Usuńpodzielam Twoje zdanie, nie wiem ile jego butelek zużyłam, na pewno dużo:)
OdpowiedzUsuńJa też zużyłam już całe litry tego kosmetyku. Raz na jakiś czas robię sobie nim kurację, moje włosy nie narzekają :)
UsuńDuży plus dla Avonu za tak udany kosmetyk. Niedługo będę miała bazę. Red Lipstick ją bardzo zachwalała. Zobaczymy :)
Usuńmam, używam rzadko, chociaż w zimie jest przydatne :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Zresztą, ja cały czas dbam o końcówki, ale zimą to szczególnie :)
Usuńja mam zapas jedwabiu Chi i Biosilk
OdpowiedzUsuńkusiło mnie kiedyś to Avonowe cudo :)
Biosilk ma cudny zapach. Uwielbiam go :)
Usuńoj tak, pachnie ślicznie
Usuńchoć CHI bardziej mi się podoba :d i ma lepszy skład
bo Biosilk z alkoholem i troszkę wysusza :(
Kiedyś go używałam, ale nie sprawdził się u mnie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńMam tak delikatne włosy, ze wszelkie tłustości dają opłakany efekt - więc to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńNiestety moje przez chorobę tez się takie stają. Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej.
Usuńmam jeszcze jedną buteleczkę tego mazidła - ale przeraża mnie trochę alcohol denat :/ na razie go nie używam
OdpowiedzUsuńMoim kudełkom nie szkodzi. W sumie to nie niszczą się tak łatwo, więc w tej sprawie się nie wypowiem :)
Usuńuzywalam kiedys, nadaje sie na zime:)
OdpowiedzUsuńI to całkiem dobrze :)
UsuńKiedyś używałam i nawet byłam zadowolona. Nie wiem jakby teraz było bo już od dłuższego czasu nie używam kosmetyków z Avon. Bardzo podobał mi się zapach :)
OdpowiedzUsuńJa też raczej sporadycznie zamawiam. Coś musi mi naprawdę wpaść w oko :)
UsuńMiałam go kiedyś, ale wyjątkowo mi nie podchodził ;/
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńJej konto nie zostalo skasowane, http://www.bangla.pl/Bloondi/zdjecia.htm
OdpowiedzUsuńTo jeden z niewielu kosmetyków z Avonu, który całkiem dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńJa też jestem z niego zadowolona, aczkolwiek nieco lepiej sprawdza się u mnie serum z olejkiem arganowym. W każdym razie oba nieźle zabezpieczają końcówki :)
OdpowiedzUsuńJak skończę obecne zapasy, to może skusze się na te polecane przez Ciebie :)
UsuńUżywałam kiedyś tego serum - byłam z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA w dodatku nie kosztuje dużo :)
Usuńznam i miałam sporo razy
OdpowiedzUsuńA ja, mimo działania, nie kupię chyba ponownie. Lubię nowości :)
Usuńkusi mnie to serum , muszę je w końcu wypróbować na sowich końcóweczkach ;)
OdpowiedzUsuńZawsze można spróbować :)
Usuńu mnie kosmetyki z avonu robią sieczkę :) już od dawna ich nie uzywalam.
OdpowiedzUsuńJa też się sparzyłam sporo razy.
Usuńnie ma się czego bać tylko próbować ;D
OdpowiedzUsuńja to miałąm ale mi to tylko zlepiało rozdwojone końcówki po użyciu a po umyciu było to samo ;P
U mnie, całe szczęście, nie zlepia. Stosuję go mało, może dlatego :)
UsuńZostałaś u mnie OTAGOWANA :) zapraszam http://kosmeaqua.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńO! Właśnie mi przypomniałaś o tym, że gdzieś w szafce mam te serum :)
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio znalazłam chyba z 1/5 małej buteleczki Biosilku :D
UsuńJedynie odżywkę z Avonu używam, uwielbiam produkty waniliowe z tej firmy.
OdpowiedzUsuńMnie wanilia trochę przytłacza. Dla mnie zbyt mdła, niestety.
UsuńObecnie zabezpieczam końcówki serum Johna Friedy. Jest to niezwykle wydajny produkt. Używam go od kilku dobrych miesięcy, a jego zużycie jest minimalne. Mam nadzieję, że spożytkuję go przed upływem terminu ważności. Potem będę mogła rozejrzeć się za jakimś następcą. Na razie muszę zużyć to, co mam;)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka ma to serum z Avonu i bardzo je sobie chwali;)
A ja jestem na etapie olejku z Alverde, olejek arganowy i migdałowy. Zobaczymy jak się będzie spisywał. Jak na razie jest całkiem przyjemnie.
UsuńMiałam go, miałam:)
OdpowiedzUsuńTo taki mały hit Avonu :D
UsuńO zgrozo... jak coś co zawiera tyle alkoholu i silikonów może odżywiać włosy? Nie dość, że wysuszy, to jeszcze oblepi silikonami, które dają złudzenie zdrowych włosów :/ Wyrzuć to jak najszybciej, nie katuj tym włosów.
OdpowiedzUsuńNie napisałam, że odżywia włosy. Jedynie dobrze zabezpiecza. do tego celu go używam.
UsuńMam zdrowe włosy, także nie powoduje z złudnego uczucia zdrowych włosów.
Za to producent tak twierdzi "Błyskawicznie odżywia i regeneruje ich przesuszone i zniszczone końcówki". Ręce opadają jak się czyta takie bzdury. Alcohol denat. na 3 miejscu w składzie, zaraz po silikonie zmywalnym tylko silnymi detergentami - ochrona włosów...dobre...Cyclomethicone faktycznie zabezpiecza - przed dosłownie wszystkim, łącznie ze składnikami odżywczymi, nie przepuszcza przez włos kompletnie nic. Tak więc wybacz ale w ogóle nie rozumiem tych ochów i achów w komentarzach niektórych osób ;)
UsuńNA wizażu tez ma ich sporo :)
OdpowiedzUsuń