Kilka słów od producenta:
Wygładzający peeling ryżowy nie tylko dobrze wygładza i zmiękcza skórę, ale również ożywia i pobudza ukrwienie. Peeling bogaty jest w natłuszczające oleje dzięki którym odżywia skórę, likwiduje szorstkość i nadmierne zrogowacenia. Dodatkową zaletą jest piękny relaksujący zapach.Cena: 47zł/200 ml
Skład:
Ethylhexyl Palmitate, Hydrogenated Polydecane, Octyldodecanol, Ethylenediamine/Hydrogenated Dimer Dilinoleate Copolymer Bis-Di-C14-18 Alkyl Amide, Oryza Sativa (Rice) Powder, Prunus Armeniaca (Apricot) Seed Powder, Olive Oil PEG-7 Esters, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Parfum/Fragrance, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, D-Limonene, Linalool, Citronnellol, Eugenol.
Bardzo spodobało mi się podwójne opakowanie peelingu. Folia i kartonik. To jest to!
Mam pewność, że nikt nie majstrował przy nim.
Butla pojemności 200 ml z matowego plastiku. Prosta, bez udziwnień.
Dozownik jest bardzo wygodny, taki na "pyk" :D Zawartość wypływa bez najmniejszych problemów :) Dobrze się używa. Nawet, gdy mamy mokre ręce.
Design jest przyjemny dla oka. Eleganci i w porównaniu do innych- w miarę subtelny.
Jak widać- konsystencja nie wygląda zbyt groźnie. Jednak to tylko pozory. Sama myślałam, ze będzie to takie pitu pitu. Żelek z małymi drobinkami. Nic bardziej mylnego!
Hmmm w butelce wygląda i zachowuje się troszkę jak jakiś glut :D
Ładnie zdziera martwy naskórek. I to mi chodziło. Drobinki nie są odpowiednio ostre, ale nie drapią. Mimo, ze nie jest ich dużo.
Skora jest przyjemnie gładka, jak pupcia niemowlaczka :D
Jest w miarę mocny, ale nie tak, żeby podrażnić skórę.
Nie wygląda na wydajny. Jednak opakowanie wystarczyło mi dwa miesiące użytkowania raz w tygodniu, czasem dwa razy. Czyli nie jest tak źle. Taka ilość drobinek całkiem dobrze sobie radzi :)
W składzie drobineczka natury :D Ale zawsze coś :D Dla mnie to tylko peeling, po zrobieniu swojego zmywam go. Tutaj skład nie ma dla mnie aż takiego znaczenia.
Nie wysusza skory- nawet mojej, dość wrażliwej. Ale też nie nawilża. Po prostu tylko peelinguje. Za tą cenę- myślę, że nie. z powodzeniem znajdziemy tańszy odpowiednik.
Uważam, że za tą cenę powinnyśmy otrzymać lepszy produkt.
Jest całkiem przyjemny, jednak nie został moim ulubieńcem. Z gotowych peelingów numerem jeden pozostaje cukrowy peeling ze skórką pomarańczy Tso Moriri.Nie dorasta mu do pięt! :DI oczywiście domowy z cukru i innych dodatków :)
Plusy:
+opakowanie
+dobrze ściera
+subtelny zapach
+konsystencja
Minusy:
-cena
-dostępność
Moja ocena: 4,0/6,0
Ostatnio tylko myśl o przerwie wielkanocnej trzyma mnie przy życiu :D Mam nadzieję, że ten czas zaowocuje kilkoma notkami, których ostatnio jest tutaj jak na lekarstwo. Niestety dba ma tylko 24, a chciałoby się więcej :/ Jednak obowiązki gonią. :D
Dzisiaj byłam u laryngologa. Miałam angine i dostałam antybiotyk. Jednak kilka dni po skończeniu antybiotykoterpapii znowu zaczęło bolec mnie gardło. Dzisiaj okazało się, że antybiotyk wywołał u mnie refluks :D Zaskoczenie :D
Tylko 1,5 tygodnia dzieli nas od spotkania ;) Nadal odliczam z z niecierpliwością odliczam :)
Buziaki!
Jest na mojej liście zakupowej Bandi - mam ich 3 kosmetyki i jestem z nich zadowolona.
OdpowiedzUsuńa ja mam chrapkę na balsam brązujący. Zapowiada się nieźle :)
UsuńOjej cena powala. Ja miałam krem z kwasami AHA i PHA, który był świetny! ;)
OdpowiedzUsuńW sumie to peeling mnie ucieszył, bo raczej kwasów unikam :)
UsuńMoim zdaniem jest doskonały ale na lato, przez fakt, że jest dla mnie bardzo tłusty...
OdpowiedzUsuńJa tej tłustości raczej nie odczuwam. Ale to taki średniak trochę :D
UsuńOpakowanie jest bardzo ładne, ale produkt za taką cenę dosyć przecięty.
OdpowiedzUsuńpretty-and-colour.blogspot.com
Praktyczne :) Myślę, że je wykorzystam :)
Usuńja teraz testuję krem Bandi :D mam nadzieje ze da jakieś rezultaty!
OdpowiedzUsuńTez mam taką nadzieje ;)
UsuńJest bardzo ciekawy! inny niż większość peelingów :) Ja mam krem nawilżający z Bandi, niedługo powinna być recenzja.
OdpowiedzUsuńNo a sama zimą się za bardzo nie peelinguję :( po prostu mi za zimno (chcę się tylko wrzucić do ciepłej wodzie, a potem wyjść xD), latem to co innego!
Latem tez jest więcej czasu :D
Usuńja dostałam jego próbkę do balsamu antycelulitowego Bandi, całkiem przyjemny:)
OdpowiedzUsuńA ja dostałam do peelingu próbkę tego balsamu :D
UsuńPierwszy raz go widzę. Ja rzadko robię peeling ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na konkurs- rosyjskie kosmetyki do wygrania :)
Tez kiedyś tak robiłam. Teraz widzę, ze to daje pozytywne efekty :)
UsuńOstatnio pokochałam peelingi do ciała. Regularnie korzystam z ich dobrodziejstw. Masaż, jaki zapewniają drobinki, połączony z aromatycznym zapachem przynosi odrobinę relaksu po ciężkim dniu;) Jednocześnie peeling wygładza skórę, a balsamy wchłaniają się w tempie ekspresowym.
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację. A peeling buzi to dopiero daje dobre rezultaty, ale oczywiście niezbyt mocny :)Do tego odpowiedni krem i twarz wygląda świetnie :)
Usuńantybiotykoterapia anginowa (3 raz zmieniałam antybiotyk) zniszczyła mi cerę:9 nieprędko sie pozbiera:( zrobiła sie mieszana...i wogole tragedia...a zlot w niedzielę...
OdpowiedzUsuńA ja mam skórę suchą a przy tym produkuje jeszcze więcej sebum i co chwile mnie zapycha :/
Usuń