piątek, 4 października 2013

Ulubieńcy sierpień/wrzesień

Post trochę zbiorowy. W sierpniu byłam bardzo zabiegana, temat kosmetyków mi trochę umknął. Wdrożyłam trochę nowych rzeczy, do niektórych wróciłam.
A całość prezentuje się tak:


Nie ma tutaj kolorówki, bo od 1,5 miesiąca staram się ograniczać make up, jak tylko mogę. Cera zaczęła wariować- nieproszeni goście, przesuszenie na zmianę z nadmiernym błyszczeniem. Włosy też, znowu lecą jak szalone :(


Ponownie do łask wrócił krem po oczy, przez ostatnie dwa miesiące odpuściłam sobie jego używanie. Zazwyczaj używałam specyfików w formie żelu. Tym razem jest to krem od Floslek. Konsystencja bardzo lekka. Polecany dla naczynkowców, czyli takich osób jak ja.


Kolejna propozycja Flosleku z arniką. Ratuje moją skórę i przyjemnie nawilża. Przy obecnych zmianach temperatur i ogrzewaniu nie trudno o podrażnienia i zaczerwienienia. Lubie jesień, ale niestety moja skóra nie :(


Odzywka od Alverde winogrona i awokado pojawiła już się w ulubieńcach. Doczekała się rónież swojej recenzji- klik. Obecnie jestem w  połowie drugiego opakowania, które nieubłaganie będzie się kończyć :( Piętrzące się zapasy nie pozwalają mi za zakup trzeci raz z rzędu tej samej odzywki. A szkoda, bo jest warta uwagi. I włosy tak ładnie błyszczą :)


Kolejny bardzo dobry kosmetyk do włosów od Alverde. Dobrze się pieni, przyjemnie pachnie. Duża pojemność za niską cenę. I starcza na długo :)


Długo czekał an swoją kolej. Kosmetyki Decubal dostałam już jakiś czas temu. Wraz z nadejściem niskich temperatur skóra na moim ciele stała się przesuszona. Zapewnia nawilżenie i ukojenie :)


Świetny produkt do mycia twarzy za niecałe 5 zł, oczywiście produkcji Tołpy ;) Produkt BeBeauty jest delikatny dla skóry, ale dobrze domywa resztki makijażu.


Wielki powrót wody termalnej. Ta od Avene sprawdza się u mnie najlepiej. Koi podrażnienia :) Nie używałam jej już od kilku dobrych miesięcy. Myślę, że w końcu powinnam coś o niej napisać :)


Czas szybko płynie- a spotkanie już w niedzielę! W związku z małymi zmianami, muszę trochę skorygować listę, która pojawi się już niedługo :)

Buziaki!

8 komentarzy:

  1. Szampon z jabłkiem i papają jest moim ulubieńcem. W takich chwilach żałuję, że nie mamy lepszego dostępu do DMu. Na szczęście od czasu do czasu można odwiedzić sąsiadów i zrobić większe zakupy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków i najbardziej zainteresował mnie termal Avene. Ostatnio używam Uriage i Caudalie, ale jestem ciągle ciekawa nowości :D

    OdpowiedzUsuń
  3. z tych kosmetyków miałam jedynie wodę termalną Avene :) też ją lubię, choć teraz kupiłam Uriage :)

    OdpowiedzUsuń
  4. szampon Alverde familijny mam i lubię

    OdpowiedzUsuń
  5. Z mojej normalnej cery zrobiła się z dnia na dzień sucha jak tarka.. nie wiem czemu..
    Co do kosmetyków to właśnie mi przypomniałaś o mojej wodzie termalnej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żel z Biedronki właśnie używam jest super:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba skuszę się na ten żel z Biedronki:))
    podwudziestce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze komentarze. Każda opinia jest dla mnie ważna :)