Gdy zobaczyłam tą pomadkę, od razu pomyślałam- To coś dla mnie! Jednak nie do końca.
Nigdy wcześniej nie miałam styczności z marką Sylveco. Recenzje produktów widziałam na różnych blogach. Zniechęcała mnie troszkę dostępność- w mojej okolicy mogę je kupić tylko w jednym sklepie zielarskim, do którego- niestety- nie jest mi po drodze.
Pomadkę otrzymałam na Opolskim Spotkaniu Blogerek Kosmetycznych. Fakt ten nie wpłynął na moją ocenę.
Kilka słów od producenta:
Rokitnikowa pomadka ochronna o zapachu cynamonu znakomicie nawilża i natłuszcza usta, zapobiega ich pękaniu i wysychaniu. Doskonale chroni przed słońcem, wiatrem i mrozem. Zawiera bogaty w witaminy i przeciwutleniacze olej rokitnikowy, sprawiając, że usta są odżywione, miękkie i elastyczne. Aktywny składnik - betulina - działa kojąco i regenerująco na podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki. Pomadka posiada delikatny zapach cynamonu.W składzie: olej sojowy, wosk pszczeli, lanolina, olej rokitnikowy, masło karite, olej jojoba, olej z wiesiołka, masło kakaowe, betulina, wosk Carnauba, olejek cynamonowy.
Cena: 8zł/4,4 g
Skład:
Glycine Soja (Soybean) Oil, Beeswax, Lanolin, Hippophae Rhamnoides Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Oeonthera Biennis (Evening Primrose) Seed Oil, Butyrospermum parkii (Shea Butter) Fruit, Theobroma Cacao Seed Butter, Betulin, Carnauba Wax, Cinnamonum Cassia Oil.
Opakowanie jest dość poręczne, dobrze trzyma i o dziwo jest trwałe.Nie ma problemu z wykręcaniem sztyftu. Początkowo nie byłam nim zachwycona. Wydawało się dość kiepskiej jakości. Myślałam, że pęknie po kilku razach- tak, jak bywa w większości pomadek w sztyfcie. Jednak tak się nie stało. Plastik jest dość wytrzymały, do tej pory nie ma żadnego pęknięcia. Oczywiście jest to jak najbardziej na plus!
Pomadka nie jest z rodzaju z tych twardych, mocno zbitych.Sztyft jest dość miękki, przyjemny w użyciu. Bardzo dobrze rozprowadza się na ustach.Na ustach jest woskowato-olejkowa..
Jednak wydaje mi się, że latem może być zbyt miękka i się łamać.
Kolor sztyftu jest dość specyficzny :D Jednak nie zmienia barwy ust.
Muszę przyznać, że zapach troszkę mnie rozczarował. Miałam nadzieję, że będzie to dość wyraźny, mocny zapach cynamonu. Niestety jego nuta troszkę ginie zagłuszana przez resztę składników. A szkoda. Mimo to jest lekko wyczuwalny.
Ma oleisty, lekko ziołowy posmak. Nie jest bardzo wyczuwalny, mnie nie przeszkadza.
W sumie może to i lepiej. Gdyby zapach był mocniejszy, szybciej by mi się znudził :D
Skład bardzo przyjemny. Zero parafiny.
Jednym zdaniem- pomadka idealna!
Świetnie nawilża i regeneruję spierzchnięte usta (nie jest to efekt chwilowy, jak w przypadku pomadek z parafiną). Już na drugi dzień nie ma śladu po suchych skórkach. Często używam jej na noc- rano suta są mięciutkie i gładkie. Świetnie chroni przed wiatrem i mrozem.
Jestem mile zaskoczona tą pomadką. Jednak nie powinnam się dziwić- bogaty skład :)
Takie rezultaty dawał u mnie jedynie Carmex (nienawidzę jego smaku i zapachu!) oraz Tisane- wersja w słoiczku. Niestety wersja w sztyfcie nie jest już taka fajna :/
Wydajność- jak każdej pomadki :)
Plusy:
+opakowanie
+cena
+działanie
+zapach
+skład
Minusy:
-nie ma
Moja ocena: 5,5/6,0- Troszkę jestem rozczarowana zbyt słabym aromatem cynamonu.
Znacie tą markę? Miałyście już styczność z tym produktem? A może polecacie inne pomadki/balsamy do ust ?
Buziaki!
P.S: Niedługo mini post wyprzedażowy-wymiankowy. Mini, bo będzie bardzo skromnie :D
Ciekawy kosmetyk, nigdy się nie spotkałam z tą marką.
OdpowiedzUsuńJa polecam Carmex, zawsze ratuje moje usta.
Ogólnie jest kiepsko dostępna. Niestety.
UsuńNie znam, ale w zimie, na mrozy polecam zwykły, tradycyjny krem ochronny z witamina A. Sprawdza się genialnie i kosztuje grosze (tylko aplikacja trudna bo to metalowa tubka w starym stylu a krem jest pioruńsko tłusty)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Nie przepadam za mazaniem paluchem po ustach. :D
Usuńja się zastanawiam nad kremami z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńnad brzozowo-nagietkowym z betuliną :) wiesz coś o nim ?
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie zapach :) Barwa nieco mnie odstrasza, ale uwielbiam kosmetyki cynamonowe (jeśli oczywiście mnie nie uczulą :))
OdpowiedzUsuńCynamon w zimie jest genialny :D
Usuńa jakie pędzelki masz na oku jeśli chodzi o Hakuro ?
OdpowiedzUsuńwczoraj kupiłam krem nagietkowo brzozowy Sylveco,czuję że się polubimy:)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję!
UsuńSama właśnie niedawno dorwałam brzozowe, również wersję lekką. Niestety ta ostatnio chyba pójdzie w świat, bo chyba coś za mało treściwy :P
Powiem Ci tak H50S jest mniejszy od H50 i dociera w takie mniej dostępne miejsca lepiej niż te większe, ale opinie są podzielone :). Ja nie żałuję zakupu i jak będę miała dopływ gotówki to nawet kupię cały zestaw Hakuro.
OdpowiedzUsuńOgólnie ten Hakuro H50S niby ma też przeznaczenie do pudru, ale mi się ciężko nim operuje jeśli chodzi o puder. Dlatego przymierzam się do H55 albo do kabuki Hakuro.
UsuńPierwszy raz widzę taki smaczek pomadki,chętnie przetestowałabym ja na swoich ustach.Całusy :* :*
OdpowiedzUsuńTylko szkoda, że taki subtelny :/
Usuńnie znam tej firmy ale widzę że robi sie popularna w necie ,
OdpowiedzUsuńplus za dobry skład , pewnie bym kupiła
Ostatnio sporo można przeczytać o tej marce, zwłaszcza o pomadkach.
Usuńbardzo lubię tą pomadkę, używam jej teraz na zmianę z Carmexami ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na bezzapachowy Carmex :D:D
UsuńUwielbiam cynamon, szkoda, że tutaj (jak piszesz) jest mało wyczuwalny.
OdpowiedzUsuńJa do smaku i zapachu Carmexów przywykłam :D Tej pomadki nie miałam, ale stosuję Carmexy na zmianę z nierafinowanym masłem shea wmasowywanym w usta :)
Ja lubię mocną nutę cynamonu. Przyjemniej nie znudzi mi się tak szybko :D
Usuńja tez ją uwielbiam:)) tylko ten zapach mi teroszke nie podpasował. ja tam prawie wcale ne czuje cynamonu:)
OdpowiedzUsuńChyba ja mam taki wrażliwy nos :P
Usuńnigdy nie miałam tej pomadki :P nie znałam do tej pory tej firmy :P
OdpowiedzUsuńJa też odkryłam ją niedawno :)
UsuńMyślałam, że jak ma zapach cynamonu to kolor będzie bardziej brązowy. ;/
OdpowiedzUsuńhttp://i-am-diamonds.blogspot.com/
W sumie taki nijaki :D To chyba przez rokitnik, o ile dobrze pamiętam.
UsuńSmaku narobiłaś!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńChętnie bym ją wypróbowała !:)
OdpowiedzUsuńTo powodzenia w szukaniu, bo łatwo nie jest :D
UsuńCześć, nominowałam Cię do Liebster Award. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :* Już kilka razy zostałam nominowana. Zrobię aktualizację w notce :)
UsuńCiekawa:) uwielbiam aromat cynamonu:) szkoda tylko że ta firma jest słabo dostępna.
OdpowiedzUsuńZawsze zostaje internet, ale wiadomo- koszty przesyłki zniechęcają.
UsuńCynamon uwielbiam, więc pewnie za sam zapach bym sie na nią skusiła, nawet jak słaby ;) Nie słyszałam jednak o tej firmie, ja jestem wierna od lat pomadce z Nivei Hydro Care bo genialnie nawilża, jest niedroga ale bardzo wydajna i dobrze sie rozprowadza na ustach ;) Pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńTo ulubiona pomadka mojej koleżanki :D Sama raz ją miałam- całkiem miło wspominam.
Usuńgenialny ma skład :D a kolor dość oryginalny jak na pomadkę ;)
OdpowiedzUsuńJakoś od razu skojarzył mi się z curry :D
Usuńja nie miałam jeszcze tej pomadki :) mam teraz masełko nivea i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSama się sobie dziwię, że go jeszcze nie mam :D
UsuńDla niezastąpiony jest Carmex:D
OdpowiedzUsuńAle ta kamfora :D
Usuńja dostałam zwykłą, ale jeszcze sobie śpi nienaruszona :D
OdpowiedzUsuńTo pora wypróbować :p
UsuńAleż przyjemny skład. Ciekawe czy na nią trafię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam cynamon. Ja dostałam brzozową, o której napiszę niebawem. Niestety u mnie ta szminka szału nie zrobiła. Taki dość drogi przeciętniak ;/
OdpowiedzUsuńKrem do rąk Evree-Rossmann około 8 zł ;) Rewelacyjny jest ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam,ale ciekawią mnie kosmetyki z tej firmy.Ja uwielbiam carmex w sztyfcie ;)
OdpowiedzUsuńO a ja o niej mam odmienną opinię. Dla mnie ta pomadka jest jak Nivea nic zupełnie nie robi. Zapach miała dziwny, tez się na nim zawiodłam. Skład ma fajny ale co mi po nim jak mam po niej tak samo suche usta jak przed.
OdpowiedzUsuńnie cierpię cynamonu, nawet jak tylko lekko wyczuwalny, to dla mnie i tak za dużo pewnie :/
OdpowiedzUsuńteż ją bardzo lubię.
OdpowiedzUsuń