Niezbyt często korzystam z usług fryzjera, dlatego dbam o kondycję moich włosów, żeby nie trzeba było podcinać :D Nie chodzi tu o pieniądze. Po prostu nie znalazłam odpowiednio kompetentnej osoby :D Opolanki, czekam na Wasze sugestie! ;)
O tym kosmetyku było już nie raz, jednak każda baba zawsze musi wcisnąć swoje 3 grosze.
Do rzeczy!
Kilka słów od producenta:
Jedwab w płynie, serum na łamliwe końcówki. 100% ekstraktu aloesu. Bardzo silnie skoncentrowane serum wygładza końcówki włosów i przeciwdziała ich rozdwajaniu, dla efektu jednolitych włosów na całej ich długości. Przeznaczone do włosów: cienkich, delikatnych, łamliwych, uwrażliwionych na wskutek działania czynników chemicznych i/lub mechanicznych, przemęczonych zabiegami fryzjerskimi. Dzięki lekkiej formule nie obciąża włosów. Olejki ryżowy i kameliowy regenerują uszkodzoną strukturę włosa i chronią końcówki przed rozdwajaniem. 100% ekstrakt aloesu i olejek cedrowy nawilżają przesuszone partie włosów przywracając im lśniący, zdrowy wygląd.
Sposób użycia: rozprowadzić 1-2 kropelki serum na końcówki suchych lub zwilżonych włosów. Nie spłukiwać.
Cena: 8,50/30 ml
Skład:
Cyclopentasiloxane, Dimeticonol, Olea Europea (Olive) Fruit Oil (oliwa z oliwek), Aloe Barbadensis Extraxt (ekstrakt z aloesu), Oryza Sativa (rice) Germ Oil (olej ryżowy), Camellia Sasanqua (Camellia) Seed Oil (olej kameliowy), Pinus Sibirica Nut Oil (olej cedrowy), Parfum, Limonene , Citronellol ,Geraniol, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Farnesol, Amyl Cinnamal.
30 ml produktu zamknięte jest w plastikowej buteleczce z wygodnym atomizerem. Wszystko ładnie pięknie, ale o co chodzi z tą zatyczką? Jest mało praktyczna ciągle spada. Tutaj założona na potrzeby zdjęć :D o wiele wygodniej jest bez niej :D Nie chroni dzióbka, bo i tak jest ona na zewnątrz :D
Może tylko ja wymyślam ?
W ostatnim czasie opakowanie przeszło małą metamorfozę. Prosty czarny napis na białym tle zamieniono na odrobinę bardziej finezyjny :)
Konsystencja przypomina olejek, czyli jak nie ma tutaj żadnej innowacyjnej technologi. Łatwo nanosi się na włosy. Jest odpowiednio gęsta.
Producent zaleca 1-2 kropelki. Moim zdaniem to za mało. Tzn moje długie włosy potrzebują więcej produktu. Nakładam jedno naciśnięcie i to w zupełności wystarcza. Konsystencja nie obciąża włosów, nie powoduje zwiększonego przetłuszczania. Jak na tego typu produkt jest lekka ;)
Serum jest dość wydajne, starcza na prawie dwa miesiące użytkowana (to już moja druga buteleczka)
Produkt posiada zapach, jednak nie jest zbyt intensywny. Lekko kwiatowy. Przy aplikacji znika, nie zostaje na włosach. A szkoda, bo pachnące kosmetyki do włosów bardzo bardzo lubię ;)
Skład jest całkiem, całkiem. Jeden silikon ulatniający się, drugi zmywalny delikatnym szamponem.
Do marca byłam wierna serum od Avon. Było moim ulubieńcem, ale już im nie jest :) Kosmetyk od Green Pharmacy zachwycił mnie jeszcze bardziej. A jednak można! Poprzednik dobrze chronił i wygładzał moje końcówki, ale tylko tyle. Ten dodatkowo je nawilża, gdy zbyt mocno potraktuję je prostownicą.
Dzięki niemu włosy ładnie błyszczą, są miękkie i gładkie. Również nie rozdwajają się, ale przy tym ważna jest systematyczność ;) Dodatkowo mniej się łamią.
To dobry i tani kosmetyk. Do tego polski. Jednak w naszym kraju mamy coś dobrego ;) Prosimy o więcej takich kosmetyków!
Plusy:
+cena
+buteleczka z atomizerem
+przyzwoity skład
+wydajność
+chroni końcówki
+lekko nawilża
+wygładza i nabłyszcza włosy
Minusy:
-dostępność
Moja ocena: 5,5/6,0- Bo baba zawsze będzie próbować czegoś nowego, taka natura :D
A jeszcze mam coś do pokazania :D Nie powinnam tego robić, tzn nie powinnam tego kupować :P
Ale ja tylko poszłam po pomadkę!
Eva Herbal Garden Dwufazowy płyn do demakijażu oczu ze świetlikiem
Maybelline Cienie Color Tattoo Endless Purple oraz Pernament Taupe
Wibo pomadka Eliksir 05
Ale temu wszystkiemu winna jest ta pomadka :D i Wyyyyyyyyyyyyyyyyyy :P
Gdybym po nią nie poszła.... Ale tak jestem bogatsza o płyn i dwa ciebie, ale mój portfel zdecydowanie biedniejszy :D
Żeby nie było, dla taty kupiłam jeszcze krem do rąk :D
Tym miłym akcentem zostawiam Was z myślą o zniżce - 40% i fakcie, ze jutro jest ostatni dzień tej promocji :D A może jeszcze jeden cień, lakier czy pomadka? Hm?
Pamiętajcie o sprawdzeniu czy wszystko kupiłyście, najlepiej pomoże Wam w tym wizyta w Rossie :P Na pewno niczego nie pominiecie, to niezawodne!
Buziaki!
ja aktualnie mam serum z lbiotiki,jest niezłe,jak sie skonczy na pewno siegne po to:)
OdpowiedzUsuńWarto, bo kosmetyk godny uwagi ;)
Usuńjedwab slicznie pachnie;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach nie jest bardziej trwały.
Usuńmuszę w końcu kupić ten jedwab :D
OdpowiedzUsuńW Drogeriach Polskich często jest w promocji ;)
UsuńNie mam problemów z zatyczką - może trafiła (trafiły?) Ci się felerne? Swoją drogą też uwielbiam to serum, jest świetne, tanie i wydajne :)
OdpowiedzUsuńByć może miała pecha dwa razy :D Ale w sumie to ona jest zbędna, bo i tak nie zasłania dzióbka. Jednak przyda się w podróży :)
Usuńeliksir mam ale 07 a 05 mam w zamiarze kupić jutro - żeby jeszcze się załapać na promocje ;-)
OdpowiedzUsuńJak byłam w zeszłym tygodniu to wszystko było na maxa przebrane i macane. A dzisiaj byłam w innym Rossie i szafa Wibo prawie pełna ;)
UsuńChyba odwiedziłyśmy tego samego Rossmanna na początku promocji - eliksiry wyglądały jakby wybuchła w nich jakaś bomba. Z jedwabiów na razie spisuje się u mnie ten z biosilka. Jestem ciekawa jak spiszą się u Ciebie cienie Tattoo, bo w sieci krążą o nich skrajne opinie :)
UsuńNie ma to jak jedwab bez jedwabiu :)
OdpowiedzUsuńAle nawet bez jedwabiu daje radę :D
Usuńnabrałam ochoty na to serum do włosów :) w tym momencie używa olejku z pestek śliwki z ZSK ale powoli się konczy, chętnie kupię to serum i zobacze jak działa
OdpowiedzUsuńA cena tez jest przyjazna ;)
Usuńświetny, uwielbiam go, odpowiedni gesty
OdpowiedzUsuńPrzez to jak go rozcieram, nie włazi mi miedzy palce. A to bywa irytujące :D
UsuńDużo dobrego słyszałam o tym jedwabiu, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŻałuj! :P
Usuńuwielbiam te pomadki z Wibo mam dwie i są naprawdę świetne i długo się trzymają na ustach :)
OdpowiedzUsuńJa będę dopiero próbować, ale inne kolory też kusza :D
UsuńNigdy nie słyszałam o tym jedwabiu, nawet go chyba nie ma u mnie w drogerii :(
OdpowiedzUsuńU mnie pojawił się dopiero w maju i to tylko w lokalnej sieci drogerii. Ewentualnie pozostaje zamawiać przez Internet, jednak nie opłaca się :/
UsuńOtrzymałam ten jedwab od tej firmy. Używam go i jest cudny.
OdpowiedzUsuńChyba trudno mi będzie zaleźć drugi tak dobry, ale będę próbować. Będąc w trakcie drugiego opakowania już jakoś dziwnie mnie nosi, żeby czegoś innego spróbować ;)
UsuńJedwab brzmi super - mam mega przesuszone końce, wiec chyba spróbuje, szczególnie, że cena normalna. No i trzeba popierać co nasze :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu...
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na Twój komentarz u mnie, zapraszam:D
Ja na razie używam jedwabiu z Marion i jestem bardzo zadowolona. Nie używam go po każdym myciu włosów, ale zauważyłam, że nie mam prawie rozdwojonych końcówek, a podcinałam początkiem stycznia.
OdpowiedzUsuńja tam ostatnio baardzo dbam o włosy:) niestety nie znam jakiegoś kompetentnego fryzjera w opolu:)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego jedwabiu ale cena jest świetna
OdpowiedzUsuńChętnie też wypróbuję to serum :). Ciekawe jak u mnie się sprawdzi. Ostatnio trochę zaniedbałam końcówki więc będzie miał wyzwanie! ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńja już nie idę do Rossmanna bo totalnie się spłuczę :P
OdpowiedzUsuńRossmann nas spłukał absolutnie :)!
OdpowiedzUsuńJedwab bez jedwabiu haha :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteś z Opolskiego. Niedługo odbędzie się spotkanie bloggerek/bloggerów w Opolu, więcej info tutaj: http://modnapolka.pl/forum/thread/view/id/101021 ;>
Ta zatyczka, wbrew pozorom jest praktyczna, bo uniemożliwia naciśnięcie pompki w torbie, ale ile z nas regularnie podróżuje, by upychać takie specyfiki w torbach? ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście zawsze zatyczki ściągam i wrzucam w jedno pudełko, a jak potrzebuję, to wyławiam pierwszą pasującą ;)
pozdrawiam, Cholera Naczelna / 4cholery.blogspot.com