Nie chciałabym, żeby blog stał się jedynie miejscem na recenzje. Od dawna chciałam wprowadzić trochę prywaty, ale jakoś się bałam :D Jednak dzisiaj dałam radę.
Mam dla was 10 filmów wartych obejrzenia. jednak nie względu na to, że akurat są hitami czy coś. Moim zdaniem to jedne z filmów, które wnoszą coś do naszego życia i nie pozostaje wobec nich obojętni lub po prostu trzeba je obejrzeć ze względu na kontrowersje. A filmy, które mają skrajne opinie są najlepsze.. Ogląda się je dużo lepiej, przynajmniej mnie. Targają mną wtedy różne emocje :D
Niestety ubolewam nad tyn, że ostatnio pojawia się ich mniej i nie ma już na co chodzić do kina :(
Nie wiem czemu, ale dominuje tu raczej tematyka dość odległych czasów. Jestem świadoma, ze wiele osób w moim wieku nie słyszało o takich filmach. A nóż mój post zachęci Was do obejrzenia, bo naprawdę warto :)
Niektóre z nich nie są lekkie, ale o to w tym wszystkim chodzi :)
Kolejność jest przypadkowa.
Dirty Dancing (1987)
Młoda dziewczyna (Jennifer Grey) spędza wakacje wraz z rodzicami i
siostrą w ekskluzywnym ośrodku wypoczynkowym. To właśnie tutaj poznaje
przystojnego instruktora tańca John'ego (Patrick Swayze). Między młodymi
ludźmi rodzi się uczucie. Film okraszony muzyką, która w 1988 roku
zdobyła Oskara i Złoty Glob.
Mmmm
film przy którym się rozpływam. A wierzcie mi, takich filmów jest mało.
Chyba większość kobiet lub ten film. Dla mnie to jest to! Nie żadne
inne współczesne komedie romantyczne. Nie, nie, nie!
Mimo że jest to melodramat, to film jest bardzo romantyczny. Idealny na wieczór z chłopakiem (jeżeli da się namówić na niego :D)
Jeniec. Tak daleko jak nogi poniosą (2001)
Niemiecki żołnierz Klemens Forell zostaje skazany przez radziecki sąd
wojenny i wywieziony do obozu pracy na dalekiej Syberii. Nie mogąc
znieść morderczej pracy i barbarzyńskiego traktowania, postanawia uciec,
nie bacząc na bezlitosny klimat i wszechobecność ciemiężyciela. Przy
obecnej dominacji kina amerykańskiego niemiecki dramat wojenny jest
prawdziwą odmianą i wydarzeniem, którego nie wolno przegapić.
Film jest trochę długi, to trzeba przyznać. Ja nie nudziłam się ani chwili. Akcja jest trochę skomplikowana, ale ja bardzo lubię takie filmy. Co najważniejszy- oparty na faktach.Niesamowity upór Klemensa, który uparcie dąży do odzyskania wolności i zobaczenia swojej rodziny.
Warto poświęcić czas na jego obejrzenie Na pewno spodoba się miłośnikom historii :)
Poruszył moje serce i to jak bardzo. Najbardziej wzruszył mnie koniec, ale nie będę tutaj umieszczać spoilerów :P
Lista Schindlera (1993)
Oparta na faktach historia przedsiębiorcy Oskara Schindlera, który w
czasie drugiej wojny światowej uratował przed pobytem w obozach
koncentracyjnych 1100 Żydów.
Film powstał już 20 lat temu, ale dalej wywołuje poruszenie. Kolejny oparty na historycznych wydarzeniach i kolejny o tematyce wojennej. Wszystko jest bardzo realne, ogląda się z zapartym tchem.
Film trochę ciężki, ale co kto lubi.
Wzruszył mnie nie mniej, jak Jeniec.Uwielbiam tematyką łagrów i lagrów. Chłonę wszelkie filmy, filmy dokumentalne o tej tematyce.
Jeżeli ktoś lubi również ta tematykę, to polecam :)
Pianista (2002)
W czasie drugiej wojny światowej, Władysław Szpilman, znakomity polski pianista, stara się przeżyć w warszawskim getcie.
O istnieniu tego filmu nie można nie wiedzieć. To po prostu Pianista.Oparty na autobiograficznej książce Władysława Szpilmana, tytułowego Pianisty.
Musze przyznać, że nie jest tak wciągający jak dwa poprzednie, ale równie dobry. Dużo lepiej nakręcony niż Jeniec. Nagrody mówią same za siebie. Tematyka warszawskiego getta nie specjalnie jest dla mnie interesująca.
Jednak biorąc po pod uwagę całokształt, uważam, że jest świetnie zrobiony. Zresztą filmy Polańskiego są zawsze bardzo dobre. Absolutnie nie zniechęcają mnie jego prywatne ekscesy :D
Katyń (2007)
Film rozpoczyna się w bardzo trudnym momencie polskiej historii. Po
ataku hitlerowskim rozpoczynającym II wojnę światową, 17 września 1939
roku Związek Radziecki zaatakował bezbronną niemal Polskę od Wschodu, co
zakończyło się rychłą kapitulacją naszego kraju.
Pojmani przez żołnierzy radzieckich dowódcy i oficerowie wojska polskiego, z generałem na czele, są więzieni przez kilkanaście miesięcy. Następnie zostają zamordowani w katyńskim lesie, a Niemcy i Rosjanie wzajemnie oskarżają się o popełnienie mordu. Po wojnie bohaterki filmu - żony i matki zamordowanych polskich żołnierzy - próbują dowiedzieć się, kto tak naprawdę stoi za tym okrucieństwem, jednym z największych, jakie dotknęły nasz kraj w czasie wojny.
Mimo ogromnej zmowy milczenia dowódców radzieckich, ogólnopaństwowej propagandy oraz więzienia, a nawet śmierci, jakie groziły osobom dociekającym prawdy, Polacy dowiadują się z czasem, że okrutna zbrodnia w Katyniu była dziełem radzieckich służb NKWD.
Pojmani przez żołnierzy radzieckich dowódcy i oficerowie wojska polskiego, z generałem na czele, są więzieni przez kilkanaście miesięcy. Następnie zostają zamordowani w katyńskim lesie, a Niemcy i Rosjanie wzajemnie oskarżają się o popełnienie mordu. Po wojnie bohaterki filmu - żony i matki zamordowanych polskich żołnierzy - próbują dowiedzieć się, kto tak naprawdę stoi za tym okrucieństwem, jednym z największych, jakie dotknęły nasz kraj w czasie wojny.
Mimo ogromnej zmowy milczenia dowódców radzieckich, ogólnopaństwowej propagandy oraz więzienia, a nawet śmierci, jakie groziły osobom dociekającym prawdy, Polacy dowiadują się z czasem, że okrutna zbrodnia w Katyniu była dziełem radzieckich służb NKWD.
Od razu zaznaczam, że film nie pojawił się tutaj ze względu na jakiś imponujący przekaz. To jedyny z najlepszych polskich filmów. Nominowany do Oscara. A to już jest sukces niebywały :D
Może trochę mdły, ale na pewno ma wielu fanów.
Uważam, że koło tego filmu nie można przejść obojętnie. Jest jedynym dobrze nakręconym polskim dramatem historycznym. Porusza ważny moment w historii Polski. Taki trochę dla patriotów.
Niektóre filmy są tak realistyczne, że "przenoszą nas w czasie". Tutaj nie ma tego efektu. A szkoda.
Salo, czyli 120 dni Sodomy (1975)
Akcja filmu rozgrywa się we Włoszech na przełomie 1944-45. W willi
mieszka czterech szlachetnie urodzonych panów: sędzia, biskup, książę i
bankier, a ich towarzyszkami są cztery rozwiązłe kobiety. Ludzie ci
dobierają sobie ofiary do orgii, wśród miejscowej ludności. Porywają
ośmioro młodych chłopców i dziewcząt. Dla młodych, niewinnych ludzi
zaczynają się dni przepełnione seksualnym poniżaniem, perwersją i
sadyzmem.
Nie wiedziała, czy on tutaj powinien się znaleźć. Ale co mi tam!
Pytanie, co ten film tu robi? Ja też sobie zadaję to pytanie. Oczywiście to film praktycznie dla grupy wiekowej +18 :D
Poleciła mi go koleżanka- "Zobacz koniecznie. Film Tobą wstrząśnie, ale jest wart obejrzenia". Nic więcej nie zdradziła. Myślę sobie- nie będę czytać opisów i psuć sobie oglądania (tak, jak zawsze to robię :D). Przystępuje do oglądania. Po chwili, szeptem- O k***a...
Obejrzałam do końca, ale film ogromnie mnie zniesmaczył. Do dzisiaj żałuję, że go obejrzałam. Nie sprawdziłam opisu- to był błąd. Ten jeden jedyny raz.
Kontrowersyjny jak żaden inny.
Radzę dobrze się zastanowić przed jego obejrzeniem.
Chłopiec w pasiastej piżamie (2008)
Lata 40-te, czas wojny. Bruno ma 8 lat mieszka w Berlinie razem z
siostrą i rodzicami. Jednak pewnego dnia rodzina przenosi się na wieś,
aby towarzyszyć ojcu – niemieckiemu oficerowi - w jego nowej pracy.
Bruno łamie zakaz opuszczania nowego domu i poznaje okolicę. W ten
sposób zaprzyjaźnia się ze Szmulem – chłopcem, który mieszka w innym,
nieznanym świecie za kolczastym ogrodzeniem...
Znowu tematyka holocaustu. Jednak pokazana całkiem inaczej- oczami małego chłopca. Dlatego cała akcja wciąga i jest niezwykle przejmująca.
Razem z upływem czasu takie filmy poruszają mniej. Rany się goją. Jednak od czasu do czasu znowu są posypywane solą.
Przy tym filmie szybko upłynął mi czas. Coś lżejszego z tematyki wojennej.
Paranormal Activity (2007)
Młoda para podejrzewa, że ich dom jest nawiedzony przez jakąś złowrogą
istotę. Organizują więc monitoring, aby uchwycić dowody na to, co się
dzieje, kiedy śpią. Ich nagrania z monitoringu oraz amatorskich filmów
wideo zostały zmontowane w 99-minutowy, pełnometrażowy film fabularny.
Okazuje się, że część materiału filmowego jest wręcz niewiarygodna, a
interpretacja przedstawionych wydarzeń pozostawiona jest widzowi.
Całą seria dobrze znana. Moją ulubioną jest część pierwsza :) Chyba nie nazwałabym tego horrorem. Jednak oglądany w nocy działa na wyobraźnię.
Inny niż wszystkie, jest w nim to coś. Chyba ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. W sumie nie jest to dla mnie zaskoczeniem. Zawsze temat zjawisk nadprzyrodzonych budzi kontrowersje.
Żeby była jasność- nie wierzę w zjawiska paranormalne :D
Zielona mila (1999)
Rok 1935. Paul Edgecombe (Tom Hanks) jest jednym ze strażników bloku
śmierci w więzieniu Cold Mountain. Do jego obowiązków należy
odprowadzanie skazańców do celi śmierci długim korytarzem, wyłożonym
zieloną wykładziną, zwaną "Zieloną milą". Pewnego dnia do więzienia
przybywa olbrzymi czarnoskóry skazaniec, John Coffey (Michael Clarke
Duncan). Ma oczekiwać na karę śmierci za zamordowanie dwóch białych
dziewczynek. Jego wizyta na zawsze zmieni życie Paula i pozostałych
pracowników więzienia.
Na pewno większość z Was już go widziała. Film dobrze mi się oglądało aż do do śmierci Johna. Ten moment jakoś bardzo mnie zasmucił i przygnębił.
Mam wrażenie, że to kolor skóry bohatera przesądził o jego skazaniu. Może to błędna myśl, ale to przekonanie towarzyszyła mi przez praktycznie cały film.
Jakoś nie lubię do niego wracać, dołuje mnie bardziej niż inne.
No i jego nie mogło zabraknąć!
Titanic (1997)
W słoneczny, kwietniowy dzień w 1912 roku, na angielskim wybrzeżu
arystokratyczna rodzina wraz z 17-letnią Rose (Kate Winslet) wchodzi na
pokład Titanica, udając się w podróż do Stanów Zjednoczonych. Pół
godziny później grający w pokera w tanim, portowym barze 23-letni Jack
Dawson (Leonardo DiCaprio) wygrywa szczęśliwym trafem bilet III klasy na
rejs Titanicem. W ostatniej chwili przed wypłynięciem statku wbiega na
jego pokład. Tak zaczyna się wielka historia miłosna, która
miała odmienić życie pięknej, bogatej, lecz nieszczęśliwej Rose oraz
biednego, nie mającego nic prócz talentu malarskiego Jacka.
Chyba nie potrafię zliczyć ile razy go oglądałam. To film dobry na moje gorsze i lepsze momenty. Nie ma reguły. Oglądam go, dy jestem szczęśliwa jak i gdy mam doła.
Co jakiś czas odczuwam potrzebę jego obejrzenia.
Na początku wszystko dzieje się spokojnie, później akcja nabiera tempa. Wtedy nie można przestać oglądać.
Moim zdaniem jest bardzo przyjemny i w miarę lekki. Nie zmusza do myślenia, ale też nie odpręża.
Chyba już każdy go widział :)
Chyba widać, że przy cięższych filmach nie rozpisywałam się za bardzo. Trudno o nich pisać a ekspertem nie jestem. Tutaj już Wam pozostawiam ocenę, bo to filmu budzące emocja i chyba każdy z nas je inaczej odbiera. Mnie jedne poruszają bardziej lub mniej. Chyba nie potrafiłam wskazać jednego ulubionego. Jedna lubię bardziej, drugiej mniej. W tym to mi odpowiada a to nie.
Bardzo chętnie poznam Waszą opinię i ulubione filmy. Chętnie obejrzę coś nowego i nieznanego :D W przypływie wolnego czasu, którego, mam nadzieję, będę miała niedługo więcej :)
Notka trochę nudnawa, ale mam nadzieję, ze ktoś się wypowie :)
Buziaki!