czwartek, 4 października 2012

Pielęgnacja: La Roche Posay Effaclar Duo Krem eliminujący zmiany trądzikowe o podwójnym działaniu

Zanim kupiłam ten krem, długo za mną chodził. Nie wiedziałam, czy kupić. Wahałam się. Dodatkowo starszy brat, Effaclar K, również mnie nęcił.
Od czasu do czasu coś mniejszego lub większego pojawia się na mojej twarzy. Ale to pikuś, Moim problemem jest błyszcząca skóra rozszerzone pory i w dodatku wągry. Bleh!
W końcu kupiłam na all za 27 zł + przesyłka. Cena, w porównaniu do aptek stacjonarnych, bardzo atrakcyjna :) Tak trafił w moje łapki.



Kilka słów od producenta: 

Effaclar Duo jest kompletną pielęgnacją zawierającą 4 składniki aktywne, aby skutecznie działać na dwa główne objawy trądziku:
- zapalne zmiany trądzikowe (krosty i grudki): niacynamid i pirokton olaminy aby oczyścić skórę i chronić przed powstawaniem nowych zmian trądzikowych,
- zaskórniki: połączenie LHA z kwasem linolowym aby odblokować pory i eliminować martwe komórki odpowiedzialne za ich zatykanie.
Uzupełnieniem składników aktywnych jest woda termalna z La Roche Posay o właściwościach kojących i zmniejszających podrażnienia.
Po 4 tygodniach pory są odblokowane a zapalne zmiany zredukowane. Skóra jest gładka i oczyszczona. Krem długotrwale przywraca równowagę skórze, aby nadać jej zdrowy wygląd. Na początku stosowania stan skóry może się przejściowo pogorszyć.

Cena: 50zł/40 ml

Skład:
Aqua/Water, Glycerin, Cyclohexasiloxane, Hydrogenated Polyisobutene, Niacinamide, Isopropyl Lauroyl Sarcosinate, Ammonium Polyacryldimethyltauramid E/Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Silica, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Sodium Hydroxide, Salicylic Acid, Nylon-12, Zinc PCA, Linoleic Acid, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl, Hydroxyhydrocinamate, Capryloyl Glycine, Capryloyl Salicylic Acid, Caprylyl Glycol, Piroctone Olamine, Myristyl Myristate, Potassium Cetyl Phosphate, Glyceryl Stearate SE, Parfum/Fragranc.


W solidnej tubce znajduje się 40 ml produktu. Opakowanie niestety nie jest wygodne. Podłużne, co utrudnia wydobycie zawartości. Precyzyjny dzióbek pozwala na precyzyjne dozowanie ilość. Irytuje mnie nakrętka, którą czasem trudno właściwie nałożyć.


Po wyciśnięciu z opakowania ukazuje nam się krem-żel. Konsystencja jest est w miarę lekka, nie pozostawia tłustego filmu. Jednak czuć dziwną powłoczkę. Obstawiam, że to sprawka gliceryny. Przyjemnie nakłada sie na twarz.

Zapach- charakterystyczny, jak cała seria Effaclar.


Skóra po jego użyciu jest wygładzona, ma bardziej jednolity kolor. Efekt złuszczania naskórka kwasami. Zmniejsza widoczność porów i zaskórników. Przy dłuższym stosowaniu (2 miesiące) likwiduje niedoskonałości gdzieś w 80%, niestety u mnie nie zniknęły całkowicie. Po zakończeniu kuracji- 6 miesięcy- stan skóry powoli się pogarsza.
Niestety nie matuje i nie ogranicza wydzielania sebum.. W sumie to nie kupiłam go w tym celu., więc nie zawiodłam się. Od biedy można go użyć pod makijaż, ale trzeba całość dobrze "zafiksować" :)
Krem jest bardzo wydajny, jedno opakowanie starczyło mi na 6 miesięcy- używałam raz dziennie, na noc.
Nie zauważyłam, żeby podrażniał mi skórę i wysuszył. Zazwyczaj na dzień staram się ją troszkę nawilżyć, a nie matować.
Ogólnie dobrze się spisał, miło mnie zaskoczył. Myślałam, że to kolejny bubel.

Plusy:
+zmniejsza widoczność porów
+likwiduje zaskórniki
+poprawia stan skóry
+wygładzenie skóry
+wydajnośc
+precyzyjne dozowanie

Minusy
-cena
-nie matuje skóry
-pozostawia dziwną powłoczkę
-poprawia stan skóry na krótko


Moja ocena: 5,0/6,0

Jestem ciekawa Waszego zdania. Stosowałyście już ten krem? A może polecacie coś innego ?

Buziaki :*


21 komentarzy:

  1. Kupiłam go kilka dni temu z nadzieją, że pomoże mi pozbyć się choć trochę czarnych kropek, na razie używam dwa razy dziennie bo pod makijaż też bez problemu go aplikuję i cóż, pocieszyłaś mnie swoją recenzją, może coś jednak będzie z tego mojego romansu z nim :D

    A co do próbek, to możliwe że zwyczajnie zrobię swatche ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na efekt musisz trochę poczekać. Jednak wygładzenie skóry jest dość szybkie :)

      Usuń
  2. muszę w końcu dorwać jakiegoś LaRoszka, ale nie wiem jeszcze którego, bo pogubiłam się w tych rodzajach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie mają za duży wybór. Ja zawsze zastanawiam się i nawet kilka dni zanim coś kupię. Potrzebowałabym to na to, a jeszcze to na coś innego- i tak w kółko :D
      Ostatnio rozmyślałam o Toleriane Ultra.

      Usuń
  3. miałam to kiedys, nie pomogło:(, tyle ze u mnie to było od hormonow, mozliwe ze dlatego nie bylo widac efektów kremu..
    Aha i masz rewelacyjnego bloga:), dodałam Cię do obserwowanych i na pewno będę zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie mam problemy z cerę od hormonów. Może dlatego brak u mnie długotrwałego efektu.

      Usuń
  4. Nie stosowałam . ;) Nie mam poważnych problemów ze skórą .

    OdpowiedzUsuń
  5. wydaje się fajny, szkoda, że działanie jest tak krótkotrwałe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Musiałabym go używać cały czas, jednak robię od niego co jakiś czas przerwę. Teraz znowu do niego wróciłam :)

      Usuń
  6. Powoli tracę nadzieję, że znajdę jakikolwiek krem, który będzie faktycznie na długi czas matowił moją strefę T.

    OdpowiedzUsuń
  7. ale tanio go kupiłaś, pędzę w takim razie na Allegro:)

    OdpowiedzUsuń
  8. taki krem - podobnie jak zabiegi kwasowe trzeba powtarzać często aby utrzymać efekt z tego powodu jestem zniechęcona do kremów z kwasem , no i ten nieszczęsny wysoki filtr

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam zamiar kiedyś stosować Effaclar K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wykończę ten, to właśnie chcę wypróbować wersję K :)

      Usuń
  10. Interesuje mnie ten krem już od roku w sumie, ale jakoś mi nie po drodze, żeby go kupić.

    OdpowiedzUsuń
  11. miałam, zużyłam, nic mi nie dał. Nie sądzę, bym znów go kupiła.

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj, jedna blogerka kradnie twoje zdjęcia
    http://swiat-blondynki.blogspot.com/2012/10/la-roche-posay-effaclar-duo-krem.html#more

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie nie pierwszy i znając ja nie ostatni....

      Usuń

Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze komentarze. Każda opinia jest dla mnie ważna :)