Tak, jak i inne blogerki- ubolewam nad dostępnością. Niestety sieć DM w ciągu najbliższych 2-3 lat na pewno nie zawita do naszego kraju. Pozostaje nam kupować na all, w drogeriach internetowych lub wybrać się na zakupy do naszych sąsiadów ;)
To pierwszym kosmetyk z tej drogerii z którym miałam styczność.
Kilka słów od producenta:
Odżywka o niezwykle bogatym, odżywczym składzie zawierającym olej
migdałowy i olej arganowy idealnie pielęgnuje włosy suche i łamliwe.
Świetnie nawilża włosy i chroni je przed przesuszeniem. Z dnia na dzień
włosy stają się jedwabiście gładkie, miękkie, dobrze się rozczesują.
Idealny do pielęgnacji włosów kręconych.
Cena: około 10zł
Skład:
Skład: Aqua, Glycine Soja Oil*, Alcohol*, Cetearyl Alcohol, Myristyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Isoamyl Laurate, Argania Spinosa Kernel Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Lauryl Glucoside, Lauryl Laurate, Dehydroxanthan Gum, Sodium Lactate, PCA Glyceryl Oleate, Caramel, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**.
* Ingredients from certified organic agriculture.
** From natural essential oils.
Mimo najszczerszych chęci nie umiem "dogadać się" z tym opakowanie. Troszkę za twarde co utrudnia wyciśniecie zawartości. W dodatku konsystencja jest dość gęsta. Nie wiem, może ja jestem jakaś nienormalna i to są tylko moje fanaberie.
Plusem jest zamykanie na wygodny, trwały, dobrze trzymający zatrzask. Spokojnie można otworzyć nawet mokrymi rekom.
Na konsystencję już popsioczyłam. Jednak nie jest ona aż taka zła. Ma kolor miłego dla oka beżu. Przed nałożeniem an włosy troszkę rozcieram odżywkę w rękach i staje się kremowa, co znacznie ułatwia nanoszenie jej na włosy.
Nie obciąża włosów. Również nie mam problemu ze spłukiwaniem.
Pachnie cytrynką :D Aromat jest przyjemny, jednak nie utrzymuje się za długo an włosach. Spodziewałam się raczej słodkiego, duszącego zapachu.
Wydajna jak każda odzywka. u mnie starcza na szczególnie długo, bo stosuję na 1/3 lub 1/2 długość włosów.
Musze przyznać, że odzywkę początkowo podkradała mi mama :D A dlaczego? Bo jej pasuje, jak mało co! Jest w niej zakochana! Tylko po niej włosy dobrze się układają i są miękkie. Hmmm a co ja uważam? Jest dobra. Włosy są miękkie, błyszczące, dobrze się rozczesują. Dobrze odżywione, suche końcówki znowu miłe w dotyku ;)
U mnie chyba nie miała zbyt dużego pola do popisu, bo moim włosom zazwyczaj dużo nie trzeba. Jedynie średnia dawka odżywienia po użyciu prostownicy (okazjonalnie, np spotkanie blogerek :D). Wystarczyły 2-3 aplikacje, żeby włosy powróciły do dobrej kondycji ;) Profilaktycznie- raz w tygodniu- gra i buczy :P
Plusy:
+przyjemny zapach
+przywraca włosy do należytej formy
+ładnie błyszczą
+dobrze się rozczesują
+cena
Minusy:
-za twarde opakowanie
-nie wiem, czy poradziłaby sobie z bardzo suchymi włosami
Moja ocena: 5,0/6,0
Mój mężczyzna jest od piątku w domu. Eh. Jak widać, skutkuje to mniejsza ilością postów. Ale od poniedziałku powinno wszystko wrócić do normy. Facet jest jak szczeniak, pochłania cały wolny czas i jeszcze mało :D
I jeszcze coś na zakończenie. Zobaczcie, co wczoraj znalazłam w sklepie z artykułami dekoracyjnymi:
Woski naśladujące Yankee Candle :D
Jeszcze nie paliłam, ale dzisiaj mam zamiar. Pachną intensywnie, ale to nie to samo co JC. Cena o wiele niższa 1,20 ;) W sumie było mało zapachów do wyboru i tylko te 3 w miarę przypadły mi do gustu. Również wagowo są mniejsze.
Wystarczy, ze na coś jest popyt to od razu ktoś chce zarobić i wypuszcza podróbki. Tak było również w przypadku TT, o tym post już niedługo ;)
I porównanie do prawdziwych, pięknie pachnących Yankee Candle.
Woski Yankee Candle są również dostępne w Drogerii Cytrynowej!
I zapraszam do obserwacji mojego bloga przez Bloglovin ;)
I zapraszam do obserwacji mojego bloga przez Bloglovin ;)
Buziaki!
nie martw się, mi mama też bardzo często podkrada i u niej też jest większe pole do popisu, bo ma o wiele bardziej zniszczone niż ja :)
OdpowiedzUsuńMoja maltretuje je lokówką :D
Usuńolejek z tej serii też tak pachniał:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, zapomniałam to dodać :D
Usuńwyobraz sobie jak pachnial karton gdy je dostałam:0
OdpowiedzUsuńNawet mi nie mów!
UsuńTe woski są urocze:))
OdpowiedzUsuńO tak ;)
Usuńmm..fajnie, że się sprawdza
OdpowiedzUsuńNiestety przy bardziej suchych i zniszczonych chyba nie dałby sobie rady :/
UsuńNie miałam ani prawdziwków ani podróbek bo zawsze zastanawia mnie gdzie kupujecie te woski :)
OdpowiedzUsuńMydlarnia Wrocławska! ;)
Usuńśmieszne te podróbki YC :D
OdpowiedzUsuńTakie hmmm bazarowe :D
UsuńNie miałam odżywek Alverde, niestety nie mam DM pod nosem :(
OdpowiedzUsuńJa tez nie. Gdzieś 120 km mam najbliższy :/
UsuńU mnie by się na pewno odżywka sprowadziła :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować ;)
UsuńTa odżywka wciąż czeka na swoją kolej:) Cieszę się, że jesteś zadowolona z jej właściwości, ponieważ u wielu osób nie zdała egzaminu.
OdpowiedzUsuńU mnie też sporo stoi w kolejce, Pilomax a do tego z 4 odżywki z Alverde i jedna z Balei.
Usuńz Alverde kuszą mnie raczej kosmetyki do ciała, do włosów jakoś nie :)
OdpowiedzUsuńBoski skład!
OdpowiedzUsuń