Limitka Marble mania pojawiła się wiosną. Ja kupiłam ten róż dopiero w maju. Niestety mam ograniczony dostęp do essence. Eh!
Na co dzień używam zazwyczaj Bourjois 72 Tomette. Róż z Essence lubię używać jedynie od czasu do czasu, bo na dzień raczej wolę bardziej "nauralne" kolory.
Kilka słów od producenta:
Oszałamiający i połyskujący róż nadaje cerze świeży i promienny wygląd. Kombinacja 4 różnych odcieni różu gwarantuje cudne wykończenie makijażu.
Cena: 14,99/7g
Niestety nie znalazłam składu.
Opakowanie niczym nie zachwyca, proste, plastikowe. Dość kiepskiej jakości. Myślę, że przy dłuższym użytkowaniu może połamać się zawias luz zatrzask.
Niestety brak pędzelka i lusterka.
Konsystencja jest zdecydowanie kremowa. Dość zbita, jednak można bez problemu nabrać ją miękkim pędzlem. Nie pyli przy nabieraniu. Nie jest zbyt mocno napigmentowany- jednak jest to plusem, bo nie można zrobić sobie nim krzywdy. Lubię wypiekane róże :)
Kolorów wymieszanych mamy kilka. Dają ciekawy efekt, różu-kameleona. Zależy jak pada światło- lekko fioletowy, różowy lub koralowy. Złota poświata daje efekt tafli, co bardzo lubię.
Ładnie wtapia się w podkład.
Kolorek w słońcu :) |
Zapach przyjemny, jednak nie drażni nosa. Pachnie troszkę pudrowo Po nałozenie na twarz jest niewyczuwalny.
Jest wydajny, używałam już go wiele razy, a ubytku jak na razie nie widać żadnego.
Trwałość jest dobra, wytrzymuje około 7-8 godzin. Shimmer również długo się utrzymuje.
Plusy:
+kolor
+trwałość
+cena
+wydajność
+przyjemny zapach
Minusy:
-dostępność
-opakowanie
-brak lusterka i pędzelka
-tylko jeden kolor do wyboru- mam ochotę na więcej :D
Moja ocena: 5,5/6,0
A jakie są Wasze wrażenie? Używałyście? Jakie inne róże polecacie ?
Buziaki :*
.
Bardzo fajny efekt, szkoda, że limitką MM nie zainteresowałam się wcześniej.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja tez jakoś to ominęłam... :(
UsuńPrzyznam, że wygląda ślicznie wewnątrz, taki kolorowy :) Jakbym używała róży to bym z chęcią po niego sięgła :)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie ma lekki połysk ale to raczej nie powinno przeszkadzać ;) szkoda, że nie ma aplikatora ani lusterka ale to nie aż taka wielka wada ;) gorzej że nie ma innych kolorów :P
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że limitowanka, bo bardzo ładny !:)
OdpowiedzUsuńskromnie, że tylko jeden kolor, ale za to jaki ładny :)
OdpowiedzUsuńŁadny ten kolor i chyba uniwersalny. Sama mało używam...
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa, że się nie sprawdzi. Dobrze, że nie narobiła więcej szkód...
Usuńwyglada fajnie :) ja lubie roze wypiekane z pupy:)
OdpowiedzUsuńbyło o nim nie raz i nie dwa, ale za każdym razem chętnie o nim czytam. niestety nie udało mi się go kupić:)
OdpowiedzUsuńSwatchowałam go z testera w sklepie i kolor był słabo napigmentowany:(
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor. Jeszcze nie używałam żadnego z produktów Essence, ale jak gdzieś na nie trafie to chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńswietny kolorek!
OdpowiedzUsuńja jakoś jestem z różem na bakier. nie wiem czemu, ale nie przepadam za tego rodzaju kosmetykiem i jeśli używam to bardzo rzadko.
OdpowiedzUsuńı like this product!
OdpowiedzUsuńsuper kolorek ;) faktycznie, jeden kolor to trochę za mało ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten róż, coś nie mogę sobie żadnego kupić...
OdpowiedzUsuńTo chyba jeden z niewielu limitowanych róży essence, na który się nie skusiłam. I o dziwo wcale mi go nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńnie mam żadnego różu z essence, ale jakoś nie specjalnie żałuję :)
podoba mi się! ładny kolorek, do tego bardzo lubię taki delikatny połysk :)
OdpowiedzUsuńale piekne maziajki, slicznie sie mieni, bylby idealny na lato ;)
OdpowiedzUsuń