Od czasu do czasu coś mniejszego lub większego pojawia się na mojej twarzy. Ale to pikuś, Moim problemem jest błyszcząca skóra rozszerzone pory i w dodatku wągry. Bleh!
W końcu kupiłam na all za 27 zł + przesyłka. Cena, w porównaniu do aptek stacjonarnych, bardzo atrakcyjna :) Tak trafił w moje łapki.
Kilka słów od producenta:
Effaclar Duo jest kompletną pielęgnacją zawierającą 4 składniki aktywne, aby skutecznie działać na dwa główne objawy trądziku:- zapalne zmiany trądzikowe (krosty i grudki): niacynamid i pirokton olaminy aby oczyścić skórę i chronić przed powstawaniem nowych zmian trądzikowych,
- zaskórniki: połączenie LHA z kwasem linolowym aby odblokować pory i eliminować martwe komórki odpowiedzialne za ich zatykanie.
Uzupełnieniem składników aktywnych jest woda termalna z La Roche Posay o właściwościach kojących i zmniejszających podrażnienia.
Po 4 tygodniach pory są odblokowane a zapalne zmiany zredukowane. Skóra jest gładka i oczyszczona. Krem długotrwale przywraca równowagę skórze, aby nadać jej zdrowy wygląd. Na początku stosowania stan skóry może się przejściowo pogorszyć.
Cena: 50zł/40 ml
Skład:
Aqua/Water, Glycerin, Cyclohexasiloxane, Hydrogenated Polyisobutene, Niacinamide, Isopropyl Lauroyl Sarcosinate, Ammonium Polyacryldimethyltauramid E/Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Silica, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Sodium Hydroxide, Salicylic Acid, Nylon-12, Zinc PCA, Linoleic Acid, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl, Hydroxyhydrocinamate, Capryloyl Glycine, Capryloyl Salicylic Acid, Caprylyl Glycol, Piroctone Olamine, Myristyl Myristate, Potassium Cetyl Phosphate, Glyceryl Stearate SE, Parfum/Fragranc.
W solidnej tubce znajduje się 40 ml produktu. Opakowanie niestety nie jest wygodne. Podłużne, co utrudnia wydobycie zawartości. Precyzyjny dzióbek pozwala na precyzyjne dozowanie ilość. Irytuje mnie nakrętka, którą czasem trudno właściwie nałożyć.
Po wyciśnięciu z opakowania ukazuje nam się krem-żel. Konsystencja jest est w miarę lekka, nie pozostawia tłustego filmu. Jednak czuć dziwną powłoczkę. Obstawiam, że to sprawka gliceryny. Przyjemnie nakłada sie na twarz.
Zapach- charakterystyczny, jak cała seria Effaclar.
Skóra po jego użyciu jest wygładzona, ma bardziej jednolity kolor. Efekt złuszczania naskórka kwasami. Zmniejsza widoczność porów i zaskórników. Przy dłuższym stosowaniu (2 miesiące) likwiduje niedoskonałości gdzieś w 80%, niestety u mnie nie zniknęły całkowicie. Po zakończeniu kuracji- 6 miesięcy- stan skóry powoli się pogarsza.
Niestety nie matuje i nie ogranicza wydzielania sebum.. W sumie to nie kupiłam go w tym celu., więc nie zawiodłam się. Od biedy można go użyć pod makijaż, ale trzeba całość dobrze "zafiksować" :)
Krem jest bardzo wydajny, jedno opakowanie starczyło mi na 6 miesięcy- używałam raz dziennie, na noc.
Nie zauważyłam, żeby podrażniał mi skórę i wysuszył. Zazwyczaj na dzień staram się ją troszkę nawilżyć, a nie matować.
Ogólnie dobrze się spisał, miło mnie zaskoczył. Myślałam, że to kolejny bubel.
Plusy:
+zmniejsza widoczność porów
+likwiduje zaskórniki
+poprawia stan skóry
+wygładzenie skóry
+wydajnośc
+precyzyjne dozowanie
Minusy
-cena
-nie matuje skóry
-pozostawia dziwną powłoczkę
-poprawia stan skóry na krótko
Moja ocena: 5,0/6,0
Jestem ciekawa Waszego zdania. Stosowałyście już ten krem? A może polecacie coś innego ?
Buziaki :*
Kupiłam go kilka dni temu z nadzieją, że pomoże mi pozbyć się choć trochę czarnych kropek, na razie używam dwa razy dziennie bo pod makijaż też bez problemu go aplikuję i cóż, pocieszyłaś mnie swoją recenzją, może coś jednak będzie z tego mojego romansu z nim :D
OdpowiedzUsuńA co do próbek, to możliwe że zwyczajnie zrobię swatche ;)
Na efekt musisz trochę poczekać. Jednak wygładzenie skóry jest dość szybkie :)
Usuńmuszę w końcu dorwać jakiegoś LaRoszka, ale nie wiem jeszcze którego, bo pogubiłam się w tych rodzajach :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mają za duży wybór. Ja zawsze zastanawiam się i nawet kilka dni zanim coś kupię. Potrzebowałabym to na to, a jeszcze to na coś innego- i tak w kółko :D
UsuńOstatnio rozmyślałam o Toleriane Ultra.
miałam to kiedys, nie pomogło:(, tyle ze u mnie to było od hormonow, mozliwe ze dlatego nie bylo widac efektów kremu..
OdpowiedzUsuńAha i masz rewelacyjnego bloga:), dodałam Cię do obserwowanych i na pewno będę zaglądać:)
Ja też właśnie mam problemy z cerę od hormonów. Może dlatego brak u mnie długotrwałego efektu.
UsuńNie stosowałam . ;) Nie mam poważnych problemów ze skórą .
OdpowiedzUsuńTakiej to dobrze :)
Usuńwydaje się fajny, szkoda, że działanie jest tak krótkotrwałe
OdpowiedzUsuńDokładnie. Musiałabym go używać cały czas, jednak robię od niego co jakiś czas przerwę. Teraz znowu do niego wróciłam :)
Usuńszukam właśnie czegoś takiego
OdpowiedzUsuńPowoli tracę nadzieję, że znajdę jakikolwiek krem, który będzie faktycznie na długi czas matowił moją strefę T.
OdpowiedzUsuńHmm ja już dawno straciłam.
Usuńale tanio go kupiłaś, pędzę w takim razie na Allegro:)
OdpowiedzUsuńtaki krem - podobnie jak zabiegi kwasowe trzeba powtarzać często aby utrzymać efekt z tego powodu jestem zniechęcona do kremów z kwasem , no i ten nieszczęsny wysoki filtr
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar kiedyś stosować Effaclar K.
OdpowiedzUsuńJak wykończę ten, to właśnie chcę wypróbować wersję K :)
UsuńInteresuje mnie ten krem już od roku w sumie, ale jakoś mi nie po drodze, żeby go kupić.
OdpowiedzUsuńmiałam, zużyłam, nic mi nie dał. Nie sądzę, bym znów go kupiła.
OdpowiedzUsuńWitaj, jedna blogerka kradnie twoje zdjęcia
OdpowiedzUsuńhttp://swiat-blondynki.blogspot.com/2012/10/la-roche-posay-effaclar-duo-krem.html#more
Dokładnie nie pierwszy i znając ja nie ostatni....
Usuń